Suknia słusznej wagi

  | 2013-07-14

Znowu haft, ale tym razem nie mojej roboty. Ta ażurowa tkanina, haftowana na całej powierzchni, leżała w mojej szafie już od bardzo dawna. Kupiłam ją w zeszłym roku w Londynie, na ulicznym targowisku w jednej z imigranckich dzielnicy. Na stoiskach było mnóstwo tego typu tkanin, sprzedawanych nie na metry, ale w 5-jardowych kuponach – nie […]

Odziana w obrusik

  | 2013-06-23

Kiedyś zarzucano mi, że uszyłam sobie suknię z zasłonek. Najwyraźniej nie wzięłam tego specjalnie do siebie, ponieważ teraz uszyłam sobie sukienkę z obrusa. Nie da się ukryć, że urocza kratka vichy kojarzy się przede wszystkim z kuchennym obrusem. W kuchni mojej Mamy też taki obrus był, w kolorze czerwono-białym. Pewnie dlatego wzór ten jest mi […]

Czerwone na czerwonym

  | 2013-06-02

Garsonka, którą dzisiaj prezentuję potwierdziła, że haftowane ubrania to zawsze będzie wielkie przedsięwzięcie krawieckie. Szycie zajęło mi wiele wieczorów. Haftowanie wyklucza poprawki w ostatniej chwili, dlatego szycie takiego projektu wymaga znacznie większej precyzji. W moim przypadku objawia się to fastrygowaniem wszystkiego, wprowadzaniem poprawek, pruciem i szyciem od nowa. Dzięki solidnym stabilizatorom i tymczasowemu klejowi przynajmniej […]

Żonkile

  | 2013-03-17

Na początku przepraszam za dużą przerwę w publikacji. Przyczyny były trzy – mój wyjazd do Kalifornii, konserwacja serwerów, na których Lamvak odprawiał swoją czarną magię, i historia opisana poniżej. Jedną z głównych zalet hafciarki jest to, że wykonuje automatycznie i szybko hafty, nad których ręcznych wykonaniem trzeba byłoby ślęczeń w nieskończoność. Zanim zaczęłam pracować z […]

Mrożone wiśnie

  | 2013-01-20

Wiśnie wydają się motywem typowo letnim i wahałam się, czy uszycie sukienki z długim rękawem z bawełny drukowanej w wisienki właśnie to dobry pomysł. Ale po pierwsze to chciałam już natychmiast ją nosić, a do lata daleko, po drugie tkanina jest czarna, a po trzecie i najważniejsze – właściwie to przecież ja ciągle noszę coś […]

Próba numer 2

  | 2012-11-25

Szycie zielonej garsonki sprawiło mi dużo radości, ale też po zakończeniu, wypróbowaniu i opublikowaniu zdjęć na blogu miałam całą listę rzeczy, które należało zrobić lepiej. W zakresie kroju: spódniczka lepsza by była nieco krótsza i zwężana do dołu, rękawy niewątpliwie należało zrobić klasyczne, bez dziwacznych zaszewek na rękawach, a baskinkę znacząco skrócić. Co do krawieckiego […]

Jedwab, szczypanki i zbyt wysokie progi

  | 2012-10-21

No i stało się, doszłam do momentu w którym przeceniłam swoje krawieckie możliwości. Zielona jedwabna sukienka z Burdy 12/2011 urzekła mnie, gdy tylko ją zobaczyłam i wiedziałam, że muszę spróbować ją uszyć i koniecznie właśnie zieloną. Odkładałam to wiele miesięcy, głównie dlatego, że zakup jedwabiu w odpowiednim kolorze nie był łatwy. W końcu znalazłam odcień […]

Ekspresowo i oszczędnie

  | 2012-10-07

Dzisiaj prezentuję sukienkę ekspresową i oszczędną. Dlaczego ekspresowa? Jest to krawiecki projekt, który sprawił mi najmniej problemu – jak dotychczas, oczywiście. Najmniej prucia i poprawek! Sukienka jest uszyta z prostego wykroju własnego pomysłu. Pewnym wyzwaniem było samodzielne rozplanowanie zakładek – dopasowanie ilości, głębokości i rozmieszczenia. Ale to było właściwie proste zadanie z geometrii i arytmetyki, […]

Zielona elegancja

  | 2012-09-30

Po uszyciu wielu sukienek, pewnego dnia rzekłam sobie – pora przejść na następny poziom i uszyć żakiet. I naszła mnie ta myśl po pół roku szycia, podczas gdy moja szalona siostra w drugim miesiącu posiadania maszyny uszyła płaszcz… Ja jednak posuwam się po jednym kroku i zwiększam stopień trudności powoli. Nawet, gdy już postanowiłam uszyć […]

Time and Relative Dimension in Space

  | 2012-08-05

Odkryłam nowe oblicze szycia. Oprócz codziennych ubrań, bardziej wystrzałowych kreacji, strojów dla lamvaka i drobiazgów do domu mogę szyć kostiumy! Zawsze lubiłam się przebierać i nie minęło mi to z wiekiem. O ileż łatwiejsze staje się kompletowanie kostiumu, kiedy mogę go sobie sama uszyć. A jakość kostiumów zwiększa się niebotycznie, bo nie muszę już kombinować […]