Pomarańcza z listkiem

Autor 2011-11-27

Byłam wielce zdziwiona, gdy w pewnym momencie życia dowiedziałam się, że noszenie wszystkich dodatków w tym samym kolorze to obciach i prowincjonalizm. Zupełnie nie zgadza się z moim głęboko zakorzenionym umiłowaniem do wszelkiego rodzaju komplecików i kolorystycznej przekładanki. Cóż, pewnie dlatego, że wychowałam się na głębokiej prowincji. Uwielbiam mieć buty, torebkę, rękawiczki, apaszkę i biżuterię w tym samym kolorze – oczywiście nie wszystko naraz, ale chętnie dobieram pod kolor te dodatki, które zakładam.

Od kiedy kupiłam zielone pantofle, nowy zestaw dodatków urozmaicił moje stroje. Zielone drobiazgi okazują się pasować do tylu rzeczy w mojej szafie. Narazie oprócz butów i biżuterii mam tylko letni kapelusz i kilka szali, ale zielona torebka jest już w pre-produkcji w zdolnych rękach mojej siostry. Pozostaje rozejrzeć się za rękawiczkami. Zdradzę również, że w przyszłym tygodniu odbieram od pani krawcowej zimową zieloną pelerynę…

Elementy stroju:

Gdzie: do pracy

O autorze

I'm friend of elves.

Komentarze

13 komentarzy na “Pomarańcza z listkiem”


  1. fajny kolor


  2. Nice!
    Zapraszam na moje aukcje:
    http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=9185666


  3. Bardzo podoba mi się sukienka, szczególnie fason :) No i rzadko komu jest w pomarańczowym dobrze :)


  4. ja uważam, że konsekwencja kolorystyczna jest bardzo elegancka.
    Pomarańczowy z zielonym to jedno z moich ulubionych połączeń kolorystycznych!


  5. Przeurocza sukienka, dodaje Ci dziewczęcego uroku, bardzo ładnie :)


  6. pięknie ci w pomarańczowym :) ja tez lubię kolorowego przekładańca, choć nie stosuje się twardo do zasady torebka-buty ten sam kolor, ale przynajmniej cecha nawiązująca ;) po prostu nie lubię modowego chaosu, a tak mamy harmonie !


  7. Zabawne, chyba też jestem w takim razie obciachowa:) Podzielam twój pogląd, też lubię dodatki w jednakowym kolorze, ewentualnie zbliżonym. Lubię intensywne kolory ale też wychodzę z założenia, że co za dużo to niezdrowo i jakoś nie przekonuje mnie łączenie wielu różnych kolorów w jednym stroju. Zazdroszczę peleryny – od niedawna mam rude włosy i kolor zielony stał mi się nagle niezbędny w szafie:)


  8. @kreatywna fotografia wałcz – Dziękuję.

    @Modna Ulica – Dziękuję.

    @Gosia – Tak, fajny jest ten krój, dobrze leży i wygodny.

    @Annuschka – Tak? No widzisz, a ja dopiero teraz zaczęłam je nosić, zapóźniona jakaś jestem.

    @Szmaragda – Dziękuję.

    @mala100gosia – Mi też się zdaża założyć inne buty i torebkę, ale wtedy zazwyczaj jedno z dwojga jest w kolorze głównym stroju. Harmonia i porządek rządzą.

    @Ivi – Och, jak ja się z Tobą zgadzam. Pelerynę odbieram jutro, może też się powinnam na rudo ufarbować…


  9. Wszystkie dodatki w jednym kolorze są obciachowe, jeśli ktoś nie umie ich mądrze dobrać, więc wyobraża sobie, że jak już są w jednym kolorze, to na pewno do siebie pasują. Co innego, jesli jest to świadomy zabieg – wybieram te buty, bo pasują do całości, a nie dlatego, że są w tym samym kolorze, co torebka.

    To trochę tak, jak z pannami młodymi, którym kolor serwetek na stołach musi pasować do koloru majtek, i wtedy nazywa się to „stylizacją wesela” ;)

    Pomarańczka jest urocza.


  10. Wydaje mi się, że rudy by Ci pasował, zwłaszcza do koloru oczu ale trochę szkoda na farbowanie takich ładnych, naturalnych włosów. Niemniej efekt na pewno byłby interesujący:) No chyba że w drodze eksperymentu szamponetką spróbowac taką 2-3 mycia, żeby w razie nieprzewidzianego dramatu zeszło z włosów:)


  11. tak, te moje rękawiczki w ogóle od dolnej strony są całe atłasowe, co jest super, bo minimalizuje szkody i w ogóle ładnie wygląda.

    Ten pierścionek jest ładniutki! ;)


  12. masz bardzo ciekawy styl. Nie wszystkie stylizacje podobają mi się, ale rzecz gustu, po prostu nie lubię ostrych kolorów. Za to jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak świetnie ubierasz się do figury, doboru kroju. Mało jest ludzi, którzy tak dobrze podkreślają atuty figury!

    generalnie wielki plus!
    pozdrawiam


  13. @Szlak Jedwabny – Serwetki do majtek – o tym przykazie jeszcze nie słyszałam :D Świetne.

    @Ivi – No właśnie tchórzę ciągle przed tym i raz mi się wydaje, że to dobry pomysł, raz że zły. Za 10 lat, jak się pojawią siwe włosy, na pewno spróbuję…

    @Keisi – To sprytne! Pierścień jest śliczny, ale bardzo ciężki, przeszkadza mi w pisaniu na klawiaturze nawet.

    @fallka – Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa. I dziękuję, że napisałaś, bo bez tego nie trafiłabym do Ciebie na Twoje zestwy wiktoriańskie :)

Odpowiedz.