Zasłaniać i zdobić
Autor elfka 2013-02-03 |
Zawsze byłam przeciwniczką firanek i zasłon. Tych wielkich płacht, które wiszą, brudzą się, które trzeba prać i prasować, wieszać i marszczyć przy wieszaniu. Po co to wszystko?! Tak było aż wynajęłam mieszkanie na parterze, które owszem, ma rolety, ale antywłamaniowe, które zasłonięte nie przepuszczają ani trochę światła. Kiedy zaś są odsłonięte, nie można chodzić po mieszkaniu w, hmm, negliżu, że to tak wyrażę. Coś wiszącego na oknach okazało się więc konieczne. Zdecydowałam się na jedną warstwę tkaniny wystarczająco nieprzejrzystą, by zasłaniać i wystarczająco przejrzystą, by wpuszczać sporo światła. Użyłam cienkiego kremowego płótna bawełnianego.
Uznałam, że konieczność obwieszenia mieszkania 20 metrami tkaniny to doskonała okazja do zaprzężenia do intensywnej pracy mojej hafciarki. Nie zdawałam sobie sprawy, jaką tytaniczną robotę sobie szykuję. W sumie wykonałam 28 haftów, z których każdy zajął ponad godzinę, w którym to czasie trzeba planować, tamborkować i zmieniać nici. No i oczywiście szycie, które choć nieskomplikowane, również trwało i trwało… Ale efekt jest naprawdę zadowalający. W kuchni mam zioła, w salonie – owoce i warzywa, w sypialni – liście, w komplecie do liściastych lampek, a w pokoju umownie zwanym gościnnym, a służącym głównie za garderobę – stworzenia fantastyczne. Wszystkie wzory pochodzą z Embroidery Libarary. Który zestaw najbardziej Wam się podoba?
Kuchnia:
Salon:
Sypialnia:
Pokój gościnny:
Firanki jak firanki. Też ich nie lubię. Ale te hafty!!!! Nie da się wybrać jednego. Jak ochłonę i dojdę do siebie to może wróci mi elokwencja i napiszę więcej.
Ja też chcę taką hafciarkę!
Chyba chwilowo nic konstruktywnego nie napiszę, bo właśnie zaliczałam niezły opad szczęki :P
Piękne, po prostu piękne!
Mi najbardziej podobają się zioła – może dlatego, że idealnie pasowałyby do mojej kuchni i ogólnie lubię ten motyw :)
Nie lubię firanek (zbuntowałam się nawet kiedy miałam sypialnię na parterze ;-)), ale te kuchenne, z ziołami są prześliczne!
Rewelacyjnie to wygląda! Ale najbardziej podobają mi się stworzenia fantastyczne :)
a mnie spodobały się najbardziej zioła i listki :)
No… masz talent, dziewczyno ! Cudne :)
Piękne, świetny pomysł. Gratuluję -hafciarce pracowitości, Tobie kreatywności i takiej pracowitej hafciarki i oczywiście gratuluję Lamvakowi który ma w swoim zasięgu Elfkę, hafciarkę i super-firanki…
Pozdrawiam :)
I cały dzień masz te zasłony zaciągnięte na okna? Ja bym chyba nie wytrzymała :) Najbardziej podobają mi się zioła w kuchni, a najmniej owoce w salonie, bo kojarzą mi się z ceratami w owoce z lat 90., albo takimi szklankami na napoje z nadrukami np. w pomarańcze ;))
magiczne! ;-) oraz ziołowe i liściaste.
ja bardzo długo mieszkałam nisko, bez firanek nie ma życia ;-) teraz sobie już nie wyobrażam.
uściski :-)
fajne hafty, ale dlaczego nie zrobiłaś zasłon do podłogi?
Ja w domu mam zasłony – dla ozdoby, ale firan już nie :)
Zdecydowanie ziolowy kuchenny zestaw… ;))
@Mag-ik – No i gdzie ta elokwencja? ;) Bardzo Ci dziękuję, a hafciarkę polecam z całego serca.
@Vintage Cat – Od ziół się właśnie zaczęło, potem wymyśliłam, że chcę tak w całym domu.
@alvaenerie – Sypialnia na parterze bez firanek? Jakoś inaczej zasłaniałaś?
@Palka – Feniks jest świetny, nie?
@mala100gosia – Ja właśnie listki kocham najbardziej.
@jola – Talent to akurat nie wiem, chyba, że do wymyślania :) Dziękuję!
@Małgorzata – Dziękuję :)
@julka_zlotov – Tak, narazie mam zasłonięte, ale muszę przyznać, że tracę przez to trochę światła.
@Lena – Dziękuję bardzo. Jak już kupię własne mieszkanie to zadbam, żeby było na 10 piętrze :)
@Marta – A dlaczego do podłogi? Same wady widzę tego rozwiązania – wiecej materiału, więcej prania i prasowania, hafty mniej widoczne :)
@BEATA – Wyraźnie zioła są faworytem :)
Smok, feniks i gandalfopodobny czarodziej są absolutnie cudowni. Genialne te hafty, co ja bym dała za coś takiego… Masz talent :)
Przepiękne te hafty :)
Najbardziej spodobały mi się hafty w klimacie fantasy, a na drugim miejscu – jesienne liście.
Ja nie dorobiłam się jeszcze zasłon, mam tylko rolety – z firan zrezygnowałam już dawno.
Muszę wymyślić wystrój okna, który „ubierze” okno, nie zabierając światła – mam okna od północy.
hej, a nie myśleliście o foliach na okno, takich „lustro weneckie”? wtedy na dzień można mieć odsłonięte a wieczorem zaciągać zasłony bo tak zawsze za zasłoną trochę smutno :)
ja głosuję na listki! chociaż wybór był trudny… fantastyczne też zioła.
Nie pisalam wiecej, bo elokwencja nie wrocila. Uroda haftow zapanowala nad moim jezykiem :)
@Tinidril – Feniks jest chyba najlepszy z tych magicznych stworów, ale wszystkie są fajne, naprawdę ładny design.
@Liliana – Dziękuję.
@Sylwia – Ja też chciałabym uniknąć tracenia światła, ale nic lepszego nie wymyśliłam. Jak kupię własne mieszkanie to na 10 piętrze :0
@Kasia – A masz takie? Bo brzmi super. Listki rządzą!
@Mag-Ik – :)
witam serdecznie robi pani przepiekne rzeczy tez mam hafciarke i mam do pani pytanko chciałabym zrobis aplikacje czyli łatke na klej ale nie mam pojecia jaki material jest potrzeby jesli jest mozliwpsc to prosze o odpowiedz na meila zaneta_85r@wp.pl
dziekuje i pozdrawiam
@Żaneta – Dziękuję. Wysłałam odpowiedź mailem.
Prawdziwe cudeńka potrafisz wyczarować:)
@Małgorzata Chrobak – A dziękuję, dziękuję.