Symetrio, ach, symetrio

Autor 2013-01-27

Lubię symetrię, wiele razy o tym wspominałam. Symetria jest naturalna, spokojna, jest porządkiem i pięknem. Szczególnie w ubiorach – żadne tam jedno ramiączko, żadne tam ukośne spódnice – najlepsza sukienka jest symetryczna. Nie, żebym była ortodoksyjna, wszak noszę broszki przypięte z jednej strony i beret przekrzywiony i nawet uszyłam jedną niesymetryczną sukienkę, ale podstawą jest dla mnie zawsze symetria. A najlepsza symetria jest taka, której oś jest wyraźna i dopracowana. Tak jak na mojej nowej sukni.

Tą tkaninę kupiłam z mętną ideą pasów schodzących się pod skosem i spotykających na środku. Dopiero, gdy zaczęłam ją rozrysowywać, okazało się, że oczywiście nie mam pojęcia jak toto skroić, materiału jest jak zwykle za mało i w ogóle, co ja sobie wyobrażałam. Ale byłam twarda i rysując, próbując, sztukując udało mi się skroić sukienkę, która siedziała w mojej głowie. A raczej bardzo bliską owej. Bardzo jestem dumna, że te skosy naprawdę się spotykają na środku, a przesunięcia nie są większe od 2mm. Niestety dopiero na zdjęciach zauważyłam, że jest zaburzenie symetrii z przodu, tam, gdzie część środkowa spotyka się ze spódnicą i teraz trochę mnie to drażni, ale cóż – do idealnej symetrii trzeba dążyć latami…

Więcej o tkaninie, kroju i szyciu tutaj.

Elementy stroju:

Gdzie: do pracy

O autorze

I'm friend of elves.

Komentarze

7 komentarzy na “Symetrio, ach, symetrio”


  1. Świetny materiał i udana sukienka. Może jedynie długość bym zmieniła, ale wiem, że Ty takie sukienki lubisz :)
    Symetria to klasyczne piękno, asymetrie to jednosezonowe fanaberie ;)
    Haftowane metki są po prostu rewelacyjne. Okrutnie Ci ich zazdroszczę.
    Pozdrawiam


  2. Elfko, jestem pod wrażeniem! piękna sukienka, piękna symetria, piękny materiał:) zazdroszczę talentu i chęci. Pozdrawiam serdecznie


  3. ja wiem, że Elfka lubi powłóczyste szaty, ale takie nogi, jak Elfki, to naprawdę grzech tak szczelnie zakrywać, no!
    :-)


  4. Podziwiam za takie dopracowanie bo cierpliwości musiałaś mieć co nie miara :) To ukośne zbieganie się lini dobrze podkreśla klepsydrowość sylwetki kobiecej i dodaje ci centymetrów wzrostu :D


  5. Cudownie idealny dekolt :)


  6. A ja sobie pomarudzę. Dekolt jest piękny, dół się bardzo ładnie układa, ale ten pas mi się wydaje jakiś taki wstawiony nie wiadomo po co. Może byłoby lepiej, gdyby miał linię idącą przez środek i się łączył z liniami w górnej i dolnej części. Chyba by te łamane ładnie wyszczuplały, a tak to jednak są odcinki linii rozrzucone bez ładu i składu.. Na biuście też mi coś nie gra – niby wiadomo, że zaszewki muszą być, ale jednak przy takiej konsekwencji projektu te złamane linie psują efekt. NNo i wreszcie długość rękawa przy takim jego fasonie i tkaninie daje wrażenie piżamowatości. Doceniam wysiłek, ale coś mi ta sukienka zgrzyta.


  7. @Mag-ik – Dziękuję bardzo. Tak, lubię długie suknie, masz rację.

    @Klaudia – Dziękuję!

    @Lena – Wiesz, nie mogę za często pokazywać, żeby utrzymywać napięcie ;)

    @mala100gosia – Tak myślisz? W sensie z tym wzrostem? Nie mogę nosić obcasów do tej sukni, bo za krótka jest, więc cieszy mnie to wrażenie.

    @Palka – Dzięki.

    @Fiona – Hmm, ciekawe jakby to wyszło jakbym skroiła górę całą pod skosem. Pewnie niestety też nie dobrze, właśnie przez zaszewki, ale teraz mam wizję, że jakby sie udało jakoś te zaszewki ukryć, to mogłoby być ładnie.

Odpowiedz.