Z ilu części mogą składać się spodnie?
Autor elfka 2014-07-27 |
Nie mam wielkiej wprawy w szyciu spodni. Owszem, uszyłam Lamvakowi kilka par lnianych portek, ale tamte składające się z trzech lub czterech elementów twory w niczym nie przypominają z krawieckiego punktu widzenia klasycznych męskich spodni. Dlatego byłam bardzo zaskoczona, kiedy zobaczyłam ile części mają typowe spodnie garniturowe. A mają 26…
To nie żart, naprawdę 26 (słownie dwadzieścia sześć). Cztery duże na nogawki i 22 drobiazgi na te wszystkie kieszenie, paski, rozporki… Trudno było zorientować się w tym wszystkim i ogarnąć, co z czym należy zszyć. Kiedy już mi się udało, przestałam dziwić się cenom garniturów. Tak czy inaczej nabyłam nowych umiejętności krawieckich, co bardzo mnie cieszy. Najbardziej dumna jestem z kieszeni z wypustką, która nie dość, że była dla mnie najtrudniejsza do zrozumienia, to ma też największe zastosowanie, także w ubraniach damskich.
WOWOWOW Mistrzyni! Biję pokłony :-D Ja bym chyba zrezygnowała, jak bym tylko zobaczyła, że to aż 26 części… super!
uszycie garnituru (trzyczęściowego) to było zadanie mojego dziadka na egzaminie mistrzowskim na krawca, tak więc nie w kij dmuchał takie umiejętności!
u mnie maszyna aktualnie służy do spraw prostszych, ale równie potrzebnych – wymyśliłam sobie linię mebli obitych patchworkiem, i zszywam, zszywam, zszywam – a przy okazji zapraszam do siebie na https://www.facebook.com/meblarniakrakow?ref=hl
;)
i niech mi jeszcze raz ktoś powie, że szycie jest taaaaaaaakie proste, to wezmę i uszkodzę ;-)
gratulacje!
Elfko, śledzę Twego bloga już chyba ze dwa lata i PODZIWIAM!!!! Twoje umiejętności rosną niemal z wpisu na wpis, a te spodnie to już mistrzostwo świata :) Zazdroszczę cierpliwości i wytrwałości.
Pozdrawiam i liczę na cotygodniowe wpisy (jak dawniej) bo nie lubię zbyt długich przerw :)
Szacunek! Spodnie garniturowe to jest duże osiągnięcie w amatorskim szyciu :) Ale kto ma łączyć te niezliczone części, jak nie umysły ścisłe? ;)
Pozdrawiam!
Wielki szacun za te spodnie. Bardzo trudne zadanie.
oj tak spodnie garniturowe to już wyższa szkoła jazdy, ale po ich uszyciu satysfakcja gwarantowana :) prezentują się mistrzowsko
@Paulina – Ja ich na szczęście nie policzyłam na początku :D
@milena – Do marynarki takiej oficjalnej to raczej nie planuję się przymierzać, ale kamizelkę Lamvak już zażyczył sobie. Powodzenia z meblami!
@Lena – Moim zdaniem prosto jest uszyć cokolwiek – to znaczy łatwo jest zacząć. Ale myślę, że trudno jest zdać sobie sprawę jaka wielka jest różnica pomiędzy uszyciem spódnicy na gumce a takich na przykład spodni. A przede wszystkim, ile czasu to wymaga.
@EwaB – Witaj! Dziękuję Ci bardzo! Naprawdę chciałabym co tydzień coś Wam pokazywać, ale jakoś to szycie idzie mi powoli, bo szyję bardziej skomplikowane rzeczy. Postaram się mieć coś do pokazania jak najczęściej.
@Maria – Racje, to trochę jak zagadka logiczna…
@Annthonka – Dziękuję!
@ThimbleLady – Dziękuję!