Elfka Pończoszanka
Autor elfka 2009-02-01 |
Zgodnie z sugestią, którą zamieściła w komentarzach katis, uzupełniłam sekcję „Na wieszakach” i wyliczenie „Elementy stroju” we wpisach o pończochy. Uwzględniam tylko te, które są widoczne na zdjęciu, omijam zwykłe cieliste, przeźroczyste. Nie utworzyłam osobnej kategorii dla rajstop, ponieważ posiadam chyba tylko jedne.
Kilka słów na temat mojego stosunku do pończoch i rajstop: Z zasady noszę głównie pończochy. Ustępstwo na rzecz rajstop robię tylko wtedy, kiedy chcę jakiegoś konkretnego wzoru/koloru i, mimo długich poszukiwań, nie udaje mi się kupić takich pończoch. Samonośne pończochy odkryłam kilka lat temu i to odkrycie uwolniło mnie od tyrani rajstop. Rajstopy są niewygodne! Zazwyczaj są tak długie od kroku wzwyż, że sięgają niemal biustu, wcinają się w ciało, tworząc wałeczki, nogawki są albo za długie i się marszczą, albo za krótkie i opadają w kroku, uda się w nich pocą. Samonośne pończochy rozwiązują te problemy, a w dodatku czuję się w nich o wiele bardziej kobieco.
Słyszałam kilka mitów na temat noszenia pończoch, które w moim przypadku się nie sprawdziły. Podobno spadają. Mi nie spadają, silikonowe paski trzymają je dobrze na miejscu. Podobno zimno i zawiewa. Nie sądzę, aby cienkie rajstopy dawały jakiekolwiek ciepło, a takich naprawdę grubych i tak nie nosiłam. Rozumiem jednak, że na wielkie mrozy grube wełniane rajstopy mają pewne zalety. Podobno widać. To zapewne zależy od rodzaju spódnic i sukienek, jakie się nosi. Ja noszę zazwyczaj takie za kolana i dość luźne w udach, więc nie mam z tym problemu.
Polecam noszenie pończoch na co dzień!
jak każdy dobrze wie, pończochy to ważna rzecz!
te piękne są szczególnie pomocne w uwodzenie panów ;)
Ja nie cierpię rajstop!!!! to prawdziwa udręka! gdy muszę nosić,potem zaraz i natychmiast ściągam jednym ruchem :)) uwielbiam za to rajstopki wełniane!!! a pończoch nigdy nie nosiłam,ale jak tak zachwalasz,chyba zakupię,nie ma co,zwłaszcza,że -o czym wiem , na moje faceta działają jak boski afrodyzjak :))
ja noszę ciepłe wełniane rajstopy, niestety jestem bardzo chorowita, a co do pończoch to miałam już wszelkie możliwe i nuiestety spadają mi:-(
Co do tych mitow- w moim przypadku wszystkie sie sprawdzaja :) Ponczochy tylko na zyczenie partnerki do lozka :D na codzien nie nadaja sie absolutnie jak dla mnie :P
Właśnie mnie kobieto natchnęłaś. Jestem niepomniernie wdzięczna. Kocham nosić spódnice. Z rajstopami gorzej. Nie przeszkadzały by mi gdyby nie fakt, że moja figura nie do końca mieści sie w kanonach producentów. Połączenie szczupłych nóg i brzuszka w doborze rajstop zazwyczaj kończy się zaluźnymi „nogawkami” albo zaciasnym pasem. Za ciasna góra mniej rzuca się w oczy, ale po ośmiu godzinach w pracy, taki obciśnięty brzuszek to jednak boli. I ja mu się nie dziwie. Jakoś nic nie mogłąm wymyślić, żeby tem u zaradzić. Ale pończochy – To jest to! Ślicznie dziękuje.
A ja uwielbiam grube rajstopy na zimę :) Kupuję zwykle biodrówki, żeby mi się nie robiły wspomniane wałeczki. Natomiast pończochy lubię cienkie i nie spadają mi, ale za to czasem się rolują przy chodzeniu :( Jestem raczej niska i często muszę podciągać tą samonośną część pończochy bardzo wysoko, co daje taki niepożądany efekt.
@lamvak – Ach, Ty zbereźniku! :)
@gosia – Spróbuj, spróbuj, może i Tobie tak przypasują, jak mi. A Twój luby będzie zapewne wdzięczny ;)
@szafalka – Hmm, może to zależy od rozmiaru nogi, tzn od obwodu. Ja mam dość obfite uda, więc te koronki niegdy nie są za luźne. Niestety pończochy są produkowane tylko w dwóch rozmiarach.
@Doll of Porcelain – Do łóżka jak najbardziej się również nadają ;)
@Andruina – Wiesz, ja nie mam szczupłych nóg, a brzuszek również posiadam dość odstający, a i tak jest problem z rajstopami, bo jestem niska. Rozumiem Twoje traumatyczne przeżycia, bo też takie dawno temu miałam. Świetnie, że spróbujesz pończoch, życzę, żeby Ci pasowały.
@Abigail – Biodrówek też próbowałam, ale wtedy wcinają się w biodra, gdzie też mają z czego robić wałeczki :) Ja też jestem dość niska, ale kupuję ten mniejszy rozmiar pończoch i noszę je w połowie uda albo nawet niżej.
Elfko, urzekły mnie Twoje stroje. A co do pończoch, to są nieziemsko wygodne. Od ponad 10 lat nie miałam na sobie rajstop!!! Tylko pończochy!!! I nie wyobrażam sobie teraz założyć ponownie rajstopy. Noszę je przez cały rok, bo uwielbiam sukienki i spódnice, i co zadziwiające, nigdy nie zmarzłam. Poważnie, nawet w te największe mrozy. Sama nie wiem, jak to się dzieje, ale byłam w szoku, kiedy to odkryłam :)
Witaj Elfko, bardzo podobają mi się twoje stylizacje. Kiedy na Ciebie patrzę, zastanawiam się nad otworzeniem własnej szafy. Nawet pseudonimy mamy jakby podobne…
A co do pończoch- niestety nie mogę ich nosić. Mam zbyt obfite uda i założenie spódnicy bez rajstop kończy się odparzeniami. Wiele razy próbowałam z różnymi pończochami, ale wszystkie są zbyt krótkie…
Ja niestety jestem strasznym zmarzluchem i noszę rajstopy (a zimą nawet dwie pary). Pończochy miałam na sobie (poza domem :) tylko na studniówce i własnym ślubie i podziwiam kobiety, które je noszą na codzień (np. moja kochana śp. Babcia nosiła pas i pończochy do końca życia, nie uznawała rajstop)
hmm… nigdy nie podejrzewałam, że pończochy mogą być uważane za wygodniejsze od rajstop;) sama nigdy ich nie miałam na nogach, ale może kiedyś spróbuję – chociaż zawsze wydawało mi się, że rajstopy są prostsze „w obsłudze”… a co tam właściwie trzeba, żeby to się trzymało na nodze, pas do pończoch? (pyta osoba kompletnie niewtajemniczona ;p)
@Adriana – Dokładnie! Ja też nie marznę. Ciepło daje bowiem zatrzymane pod spódnicą powietrze, a nie cienka tkanina rajstop.
@Enid – Witaj! Mi też się czasami zdarzają odparzenia, szczególnie latem, kiedy i tak nie noszę ani rajstop ani pończoch. Ja nie mam problemu z rozmiarem pończoch, bo jestem niska.
@Karolina – Dwie pary rajstop?! Jak Ci sie udaje je założyć. Właśnie zamierzam wypróbwać pończochy na pasie. Te samonośne są super, ale póki nie spróbuję nie wiem, czy pas nie będzie jeszcze lepszy.
@kajus – No więc są dwa rodzaje pończoch. Ja teraz noszę samonośne – u góry mają ozdobną taśmę, zwykle koronkową z paskami silikonu od wewnątrz. Same trzymają się skóry uda i nic więcej do nich nie potrzeba. Są również pończochy do pasa – zakłada się pas z takimi żabkami i przypina pończochy, które u góry są po prostu zakończone w dowolny sposób.
A ja z kolei nigdy nie noszę pończoch. Są za bardzo seksi jak na moje standardy. Czułabym się w nich nieubrana. Grube rajtuzy, najlepiej w jakieś prążki, i nie biodrówki, tylko takie prawie pod szyję – to jest to! :)
Mmmm pończoszki :] niestety mam dar do ich niszczenia, maksymalnie dwa razy i juz całe potargane. A pas do pończoch to świetna rzecz… też kiedyś sobie sprawię:)
No więc nawiązując do dyskusji ja tam nie uważam zeby pończochy były wygodniejsze od rajstop.
bo szczerze nienawidzę jednych i drugich,
mam koszmarnie wrażliwą skórę i zarówno w jednych jak i drugich wszystko mi się odparza – stopy tez:(
Mikrofibra jest i tak lepsza od lycry ! (nie wiem czy próbowałaś nosic rajstopy z mikrofibry, one są nieco bardziej miękkie i się tak nie wrzynają)
Wypróbowałam już wiele rozwiązań z gorsetem i żabkami włącznie.
Ale myślę, że i tak łatwiej jest kupić sensowne i ładne pończochy niż rajstopy, które się do czegoś nadają – poza podarciem w 5 minut :)
Wełniane rajstopy są aseksualne i j i ponadto są za ciepłe jak na pomieszczenia gdzie są 23 stopnie (+kozaki lub inne zimowe buty) czyli większość wydziałów i biur – za to wygodne.
Podsumowując: ciężka jest dola dziewczyny lubiącej spódnice w okresie poza latem :)
Ja niestety musze ograniczyc ponczochy samonosne do minimum ze wzglledu na zylaki :( Tego sie nie wybiera. Zdarzylo mi sie niestety kupic ponczochy zlezale, stad biora sie problemy z silikonem, ktorego zywotnosc jest ograniczona. Pas do ponczoch musi byc taki solidny szeroki, z tego co sie orientuje jest do kupienia w necie tylko. Kiedys probowalam nabyc ponczochy i ciezko bylo w tym kraju z tego co widze teraz jest zdecydowanie lepiej.
@Ryfka – Czyli rozumiem, że popularne określenie rajstop „antyseksy” jest bliskie i miłe Twemu sercu ;)
@Pałka – Pewnie masz buty w środku jakieś szorstkie lub podarte.
@Katy – Słuszna uwaga o temperaturzew pomieszczeniach zimą. W pończochach sie właśnie nie pocę. Próbowałam rajstop z mikrofibry i masz rację – znacznie lepsze. Byle do lata!
@magia2008 – Jest pewnie lepiej, ale nie idealnie. Wciąż wybór wzorów i kolorów mocno ograniczony w porównaniu do rajstop.
Piszę bloga poświęconego pończochom i mam na ich punkcie prawdziwego hopla :). Tak jak pisze elfka – jest ciepło (pod warunkiem, ze reszta stroju jest dobrze dobrana), nie ma kłopotu w przegrzanych pomieszczeniach, wygodnie (nic się nie roluje, nie wżyna). Noszę w 99% pończochy do pasa i to jest dla mnie prawdziwa wygoda, wolę pas niż pończochy samonośne.
@ Katy – pończochy z mikrofibry ma np Calzedonia. Poza tym mamy do wyboru jeszcze pończochy z dużym dodatkiem bawełny lub wełny, np:
http://www.wolford-partnerboutique-w1-london.com/item.asp?pid=925
lub możesz spróbować pończoch nylonowych.
To ja wtrącę swoje 3 grosze o pończochach:
Od lat noszę pończochy samonośne i jest mi do tego stopnia w nich dobrze, że rajstop w ogóle nie uznaję (jakieś to niewygodne takie i koszmarnie nieestetyczne). Kiedyś też miałam pewne problemy z ich spadaniem (byłam sporo szczuplejsza) ale mi przeszły :)
Rzeczywiście, tak jak ktoś już wcześniej zauważył, pończochy z mikrofibry są bardzo przyjemne w dotyku, takie miękkie.
Co do problemu ciepłoty: nie noszę zimą mini i podejrzewam, że gdybym zamieniła pończochy na rajstopy, to byłoby mi równie zimno/ciepło. Jednym słowem, jak jest bardzo zimno, to zakładam spodnie :)
Niestety wzornictwo rajstop jest zdecydowanie szersze niż pończoch. Na domiar złego nigdy nie znalazłam takich naprawdę grubych, z dużą zawartością bawełny pończoch. Mam apel – gdyby ktoś mógł mi powiedzieć gdzie takie coś można kupić!!! Na razie radziłam sobie inaczej: grube rajstopy obcięłam, zakończyłam i doszyłam koronkę z innych (podartych już) pończoch – efekt b. dobry, polecam gdy komuś wpadnie w oko fantastyczna para bardzo grubych rajstop (podejrzewam że przy cieńszych efekt już nie byłby zbyt dobry).
Pończoch niesamonośnych jeszcze nigdy nie nosiłam, a to z tego względu, że nie znalazłam jeszcze fajnego paska.
@ Sabina – to prawda, jednak jeśli chodzi o rajstopy to wybór jest dużo lepszy :|. Niestety w kręgu moich zainteresowań znajdują się głównie pończochy do pasa (zaraz powklejam linki) i o ile wśród pończoch samonośnych można znaleźć dużo ciekawych wzorów to mi też nie udało się wyszukać żadnych samonośnych z dużą zawartością bawełny :(. Wrzucam więc bawełniane (i jedne wełniane) pończochy do pasa:
http://www.swiatponczoch.pl/vue-bawelniane-ponczochy-do-pasa-p-134.html
http://www.allegro.pl/item555675883_ponczochy_kryjace_firma_admiral_rozne_kolory.html – zielone i khaki
http://www.stockingshq.com/gerbe-elanore-cotton-stockings-1201-0.html
http://www.stockingshq.com/levante-wool-stockings-1521-0.html
Ja też przerabiałam kiedyś rajstopy na pończochy (ale do pasa) – z tą koronką z samonośnych to ciekawy pomysł.
@PinUpGirl – Dzięki za linki. Powiedz, czy pas do pończoch nie wcina się na swojej górnej krawędzi, robiąc wałeczki? Gdzie i jaki radziłabys zakupić pierwszy pas?
@Sabina – Nie pomyślałam o tym przerabianiu, ale czasem by było fajnie. Dziękuję za radę!
Nie chcę tutaj robić reklamy ani konkretnym producentom, ani nachalnie promować naszego bloga, ale… ;). Radzę Ci pasy które określa się jako lekko profilujące lub formujące. Lepiej unikać pasów leżących nisko na biodrach lub wykończonych gumką. Jeśli lubisz możesz sobie kupić półgorset z podwiązkami. Jedną z najbardziej znanych firm jest firma Rago, wydaje mi się, ze model 22 jest najbardziej uniwersalny (osobiście go nie mam koleżanka bardzo poleca, recenzja na naszym blogu) dostępny tutaj: http://www.nylony.pl/rago_22.htm . Z tańszych pasów mogę na początek polecić firmę Admirał: http://www.allegro.pl/item557262486_sexi_pas_do_ponczoch_nowy_6_zabek_metalowe_s.html . Są to przykłady solidnych pasów, które poradzą sobie z pończochami nylonowymi, przeciwżylakowymi czy bawełnianymi, które wymagają mocnego naciągu. Jeśli na co dzień preferujesz pończochy elastyczne to możesz polegać na ogólnodostępnych pasach… no, może bez przesady, lepiej kupić jednak coś szerszego niż 5 gumek i koronka, raz – ze względu na to „wcinanie się”, dwa – ze względu na obracanie się wokół talii i zjeżdżanie z bioder. Tak naprawdę jest kilka rodzajów pasów, które można dobierać ze względu na efekt jaki chcemy uzyskać i na pończochy, które chcemy dopiąć, trzeba samemu spróbować, w czym się czujemy najlepiej. Ale się rozpisałam ;)…
@PinUpGirl – Dziękuję za tyle informacji :)