Upalnie i pracowicie

Autor 2009-07-12

Na co dzień mam dość regularny, a niektórzy powiedzieliby nudny, tryb życia. Rano idę do biura, w którym spędzam dzień, wychodząc tylko na obiad do jednej z pobliskich jadłodajni. Po pracy idę do domu, ewentualnie wybieram się z lamvakiem do kina lub do kawiarni. Pozwala mi to nosić te stroje, na które mam w danym dniu ochotę, bez przejmowania się dopasowaniem ich do rytmu dnia. Jednak nawet mi zdarzają się dni, kiedy wiele spraw do załatwienia kumuluje się. W pracy mam akurat kilka spotkań, czasem w innym biurze, muszę pójść do lekarza, po południu na zakupy, do urzędu i jeszcze wieczorem do pubu. Wtedy muszę wybrać strój, który mnie nie obetrze, nie będzie krępował ruchów, nie ubrudzi się zbyt łatwo i tak dalej.

Co więc wybieram? Luźną, przewiewną sukienkę z lekkiego materiału, nie za krótką, bez dekoltu, bez elementów zaczepiających się, niegnietliwą. Włosy upięte, żeby nie przeszkadzały i nie wplątywały się w ramię torby od laptopa. Buty płaskie, latem zazwyczaj klapki. Ciągle w cichości marzę, że kiedyś znajdę buty na obcasie, w których będę mogła przebiegać cały dzień. Tymczasem tak wygląda mój miejski strój na ciężkie letnie dni:

Elementy stroju:

Gdzie: do pracy i we wszystkie miejsca, które musiałam odwiedzić tego dnia

O autorze

I'm friend of elves.

Komentarze

35 komentarzy na “Upalnie i pracowicie”


  1. ta sukienka jest faktycznie wszechstronna :)
    niestety, ja też nie wyobrażam sobie butów na obcasach, w których uszłabym gdzieś daleko :DDD klapy są ekstra. bardzo mi się podobają i zazdroszcze :)
    ps. mam takie wrażenie, że ostatnio promieniejesz na twarzy. ślicznie .. :)


  2. Masz bardzo fajny styl ubierania się, sukienka całkiem, całkiem, ale tutaj muszę przyznać, że klapki są po prostu ohydne.


  3. Elfka dajesz czadu :D


  4. Sukienka bardzo ładna i wygląda na megawygodną (choć oczywiście obstaję przy tym, że to nie jest długość dla Ciebie).

    Ale tym klapkom mówię NIE. Są najzwyczajniej brzydkie i do niczego Ci chyba nie pasuja. Jeśli są takie wygodne, to zostaw je sobie jako pantofle (zwane kapciami) po domu, a na wyjścia zainwestuj w baleriny na płaskiej podeszwie. Chyba nie powinno być problemu ze znalezieniem takich butów :)


  5. zestaw minimalistyczny ale ładny tylko klapki choc wygodne mogły by byc ciut elegantrze :)


  6. ładnie, ładnie. sukienka ciekawa. Niby nowoczensy, `geometryczny` wzór, a jednocześnie krój ma bardzo vintage. Ja też chciałabym znaleźć takie buty, a z drugiej strony to chyba niemożliwe, dochodzi więc do tego, że w sklepie zawsze mam dylemat: płaskie czy na obcasie?


  7. Sukienka jest bardzo fajna, ale po tym, jak zobaczyłam, jak świetnie wyglądasz w długości do kolan, stanowczo jestem za jej skróceniem :)

    Co do klapków, to niestety muszą dołączyć do przedpiszczyń – wyglądają na tym zdjęciu strasznie ciężko, wręcz męsko. Na zbliżeniu już lepiej, ale i tak zamieniłabym je na coś delikatniejszego, choćby zwykłe japonki.


  8. Sukienka to cudo, a jeśli chodzi o klapki to nie zgadzam się z poprzedniczkami. Są zwyczajne, wyglądają na wygodne i stanowią neutralne uzupełnienie. Pewnie, że ładniej byłoby z 10-centymetrowymi obcasami, ale wtedy nie przechodziłabyś w tym zestawie całego dnia.


  9. Fajnie masz zawiązany pasek :)
    Ale zgadzam sie z Julka_Zlotov i klapkom mówię nie. Wyglądają jak pantofle i stopa niekorzystnie w nich wygląda. Chociaz może są rzeczywiście wygodne….


  10. Sukienka jak zwykle śliczna, ale muszę się przychylić do ruchu anty-klapkowego. Chyba nie pasują do żadnej z pokazywanych tu przez ciebie sukienek. Pozdrawiam


  11. Dokładnie jak wyżej. Klapki to porażka. A pomiędzy 10 cm szpilkami a zwykłaymi klapkami jest chyba coś jeszcze.
    Nie mówcie że wygodne buty muszą być brzydkie. Wybacz, ale te są.

    Sukienka ładna, ale lepsza byłaby chociaz z 10 cm krótsza


  12. Fajna ta sukienka, a zwłaszcza to, że ma na górze paski w inną stronę a na dole inną. Przestaje być przez to banalna. Klapki faktycznie średnie. Ja jakiś czas temu znalazłam buty na obcasie, które są megawygodne i w dodatku kolorowe ;) (fioletowe czółenka takiej firmy Neosens – mają boskie buty na skórzanych podeszwach). To jedyne obcasy, w których jestem w stanie przebiegać cały dzień i nic się nie dzieje. Na co dzień latam wyłącznie w balerinkach na płaskiej podeszwie, więc Cię doskonale rozumiem, ale do tej sukienki jednak przydałoby się coś choć odrobinę bardziej kobiecego. Tylko, że z kolei w balerinkach może być za gorąco, choć ja ostatnio wyhaczyłam w deichmannie, którego ogólnie nie lubię, cudne balerinki na mikro obcasiku, ładna brązowa skórka prawie cała w małe dziurki :D Są świetne na upał.


  13. Zbiorowa odpowiedź w sprawie tych paskudnych klapek:
    Do zeszłego roku zawsze całe lato chodziłam w klapkach, było to takie moje przyzwyczajenie, choć skąd się wzięło – nie pamiętam. Szukałam więc zeszłej wiosny nowych czarnych, skórzanych, wygodnych klapek, bo poprzednie się rozsypały. Znaleźć było ciężko ze względu na moją szeroką stopę. W końcu wcisnęłam się w te Ryłko i spodobała mi się ta zakładana skóra. Tutaj widać, jak to z góry wygląda: http://elfka.pl/?page_id=73 Podobało mi się też, że nie mają tylko takiego cienkiego paseczka, tylko będą mocniej trzymać stopę. Rozczarowały mnie jednak głęboko, nie dość, że aż takie idealnie wygodnie nie są, bo mają wyprofilowaną podeszwę, a ja mam płaskostopie, to skóra pęka i ogólnie są kiepskie. Ale chwilowo to moje jedyne letnie płaskie buty i zawsze są wygodniejsze niż którekolwiek na obcasie. A baleriny w upale odparzają mi stopy…


  14. @mamalgosia – Naprawdę promienieję? Dziękuję. Pewnie to z powodu lata, mimo że troche deszczowe. Ważne, że jest dość ciepło i nie marznę. Na pewno nie od słońca, bo sie nie opalam.

    @Helenka – O klapkach powyżej, a za resztę dziękuję.

    @Teressska – Dziękuję.

    @Julka_Zlotov – O klapkach powyżej. Właśnie zastanawiałam się, czy skrócic ta sukienkę. Najpierw muszę sobie ja podpiąć i sprawdzić, czy mi się podoba.


  15. Bede jak kolezanki, monotematczna. Jak Cie kocham, tak buty do wyrzucenia. Do sklepow na polow nowych klapek, marsz!!! I szukac do skutku!!! A stylizacja poprzednia – rewelacyjna :)


  16. @mala100gosia – Mogłyby, mogły, na pewno byłoby lepiej.

    @Emnilda – Zazwyczaj właśnie nie lubie geometrycznych wzorów, ale paski akceptuję. A te są szczególnie ładne i świetnie korspondują z krojem sukienki.

    @ryfka – Skrócenie jest rozważane. O klapkach wyżej. A powiedz, udaje Ci sie nosic japonki bez ran między palcami. Kiedyś tak bardzo mi się podobały takie minimalistyczne japonki, ale nie dałam rady. Widziałam niedawno taką żelową wkładke między palce do japonek, to mogłoby pomóc.

    @life methodology – Pewnie, najlepsze do kiecki byłyby szare sandałki na obcasie, prawda? Ale takich nie mam. Jeszcze ;)


  17. Jeszcze raz ja. Na polskiej stronie Deichmanna jest prospekt z aktualnymi promocjami, i juz chocby w nim widac kilka roznych rodzajow klapek :) A w sprawie japonek – ja sama lata cale bylam zagorzala przeciwniczka, dostawalam dreszczy na sam ich widok, az tu od dwoch lat je pokochalam. Moge biegac na okraglo. Najpierw dosc dlugo obcieraly, stosowalam wiec te zelowe nakladki, o ktorych piszesz, a po jakims czasie skora sama sie uodpornila. Noga, jak i cale cialo, po pewnym czasie sie przyzwyczaja (jesli cos jest dobrej jakosci i nie za ciasne),tak jak i np. do innego fasonu stanika itp. Poza tym to tez zawsze troch kwestia naszej podswiadomosci… ;)


  18. @Bessnel – To jest taki wzorowany na obi. Był w komplecie z sukienką, ale dodałam go jednak (przed chwilą) do działu Na wieszakach, bo pewnie może być użyty i do innych rzeczy.

    @Anduina – O klapkach wyżej. Dziękuję.

    @as trefl – Pewnie są, muszę na przyszłość zwracać większą uwagę na urodę wygodnych butów, czy jak je z lamvakiem nazywamy, „człapaków”.

    @Drakonaria – A gdzie można te buty Neosens obejrzeć/kupić? Po takiej rekomendacji, chętnie bym się przyjrzała. A ażurowe baleriny to może byc rozwiązanie problemu odparzeń.

    @DAMa – Poprzednia, czyli płaszczyk tak? Postaram się popracować nad lepszymi „człapakami”, zajrzę do Deichamanna.


  19. Ta żelowa wkładka do japonek działa całkiem nieźle, więc jeżeli obcierały Cię między palcami, a nie na przykład z boku stopy, to może pomóc.


  20. Neosens widywałam właściwie tylko w Martensie. To nie jest ich marka, ale sprowadzali – to jakaś hiszpańska firma. W tym sezonie jakoś nie rzuciły mi się w oczy, więc prawdę mówiąc nie wiem czy dalej je dystrybuują. Na stronie http://www.neosens.com sobie można obejrzeć, ale chyba tylko aktualną kolekcję. Shoe lab chyba ich ogólnie dystrybuuje w Polsce http://www.shoelab.net no i na allegro te buty bywają. Ja mam model o wdzięcznej nazwie 742 ;D. Tylko tu mają kichowate zdjęcia :/. Na allegro też się pokazują czasem nówki. Ja poluję teraz na te http://www.snobka.pl/artykul/4043/buty_rococo_neosens bo po prostu umieram jak je widzę ;). Ale to nie takie proste, bo oczywiście nigdzie nie ma i nawet nie było jak się ten artykuł pokazał. No życie jest ciężkie normalnie ;).


  21. Sukienka faktycznie jest śliczna. A po skróceniu do kolan z całą pewnością będzie lepiej leżała.
    A klapki… Nic nowego nie powiem i oświadczam, że znam Twoje wyjaśnienie ich tu obecności. Ale, no cóż – bardzo nieszczęśliwie się tutaj prezentują. Wyglądasz w nich ciężko, poza tym ta skórzana czerń przytłacza.
    Pozdrawiam, P.
    PS. Przy okazji informuję, że pozwoliłam sobie zalinkować Cię u mnie. :)


  22. dolacze sie do choru klapkowego – uwazam, ze nie powinnas nosisc butow absolutnie plaskich, w koncu nawet klapki moga miec obcasik na pol cm i beda wygodne. nie chodzi o wysokosc, tylko o fason aby noga zgrabniej wygladala.
    sukienke bym skrocila.
    czy te kolczyki sa srebrne? :)
    pozdrawiam!


  23. Powiem Ci, że jeszcze na studiach dziwiłam się, jak w ogóle ludzie mogą chodzić z tym czymś pomiędzy palcami :) Ale od jakichś 5 lat pomykam latem wyłącznie w japonkach. Nigdy nic mnie nie obtarło. Mam dwie pary: jedne zwykłe, piankowe, a drugie bardziej do ludzi – skórzane, w sumie podobne kształtem do Twoich (też mam dość szeroką stopę). Chyba sekretem ich wygody jest to, że oprócz tradycyjnych “japonkowych” ukośnych pasków mają jeszcze jeden dodatkowy pasek w poprzek. Dzięki temu but lepiej się trzyma na stopie (nie lata), a podczas chodzenia główna “siła” (czy jak to nazwać) skupia się na tym pasku u góry stopy, a nie między palcami. Tu przykładowe zdjęcia butów z takim paskiem, bo mój opis trochę zagmatwany :)

    http://cn1.kaboodle.com/hi/img/2/0/0/d4/3/AAAAApvrN3UAAAAAANQ6rw.jpg
    http://www.dsw.com/dsw_shoes/catalog/product.jsp?productRef=CROSS%3A&category=cat20096&prodId=171994&brand=

    (skasuj poprzedni komentarz, bo mi się coś w tekście pomieszało)


  24. Całkowicie Cię rozumiem z tymi butami, sama dużo biegam po urzędach i japonki na płaskim najlepiej się sprawdzają podczas upalnych dni, chociaż nie zawsze pasują mi do kreacji, ale wygoda ponad wszystko :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie, wszelkie wskazówki mile widziane.


  25. Biedne klapki, nikt ich nie lubi ;)

    Chciałam tylko dodać, po przeczytaniu komentarzy, że wcale nie chodziło mi o to, żebyś założyła zamiast tych klapek buty na obcasie, tylko o to, żeby były to inne płaskie buty. Doskonale rozumiem, że nie ma to jak płaska podeszwa. Jestem ciekawa, czy te wszystkie osoby piszące ciągle „załóż chociaż 0,5cm obcasik!” (np. Luksusowa ;)) zawsze stawiają na wygląd i noszą obcasy, nieważne, że niewygodnie…


  26. @life methodology – Dobra, jak zapragnę jeszcze kiedys japonek, to wypróbuję.

    @Drakonaria – W Martensie fajne maja czasem buty, a te, które chcesz upolować, są śliczne!

    @Paluina – Dziękuję za podlinkowanie. Czekam na nastepne posty u Ciebie.

    @luksusowa – Tak, pewnie masz rację, zawsze to lepiej, jak pięta jest choć trochę uniesiona. A kolczyki są, powiedzmy srebrzyste, w kolorze tylko, bo jest to biżuteria sztuczna.

    @Ryfka – Tak, taki dodatkowy pasek na pewno zwiększa komfort, ale akurat te, które pokazałaś linkami wydają mi sie równie toporne jak moje nieszczęsne klapki. Ale rozumiem, że to tylko przykład.

    @kropeczka-kropeczka – Chętnie bym zajrzała do Ciebie, ale nie zostawiłaś adresu :)

    @Julka_Zlotov – Tak, chyba już ich nigdy nie założę, tak zostały tutaj obsmarowane ;) A co tego minimalnego obcasika, to wydaje mi się, że niewielkie uniesienie pięty może nawet zwiększyć komfort chodzenia, ale oczywiście nie może to być wąski obcasik, tylko podeszwa trochę grubsza w tylnej części.


  27. O popatrz: http://damskatorebka.blox.pl/html – jedne z moich ulubionych Twoich zdjęć. To mi przypomniało, że już dawno chciałam napisać o tym, że mało torebek tu widuję. Ja rozumiem, że pomykasz z torbą na laptopa na co dzień, ale czemu jej ani razu nie pokazałaś? Taka torba też może być stylowa :D


  28. oczywiscie chodzi mi o srebrny kolor kolczykow, a nie prawdziwe srebro ;)
    co do klapek, moze byc sprobowala cos takiego? nie mam na mysli identycznych jak na zdjeciu, bo design nie dokonca jest piekny, ale popatrz na fason: sa bardzo niskie, zupelnie plaski obcas, ale zgrabne i eleganckie. i na pewno wygodne, mam podobne i latam w nich non-stop.
    http://www.shoesexpress.pl/se_files/product/13_14.jpg


  29. Spróbuj przymierzyć buty firmy Caprice, mają taką technologię podeszw, że są miekie i nie czuje się nawet wysokich obcasów. Wzornictwo raczej zachowawcze, ale da się znależć coś ładnego. Naprawdę polecam te buty, jak mnie obetrą inne, leczę nogę caprisami.


  30. O tak, Caprice też popieram. I też w Martensie można je kupić ;). Mam wysokie kozaki na obcasie tej firmy i balerinki. Faktycznie klasyka, ale przewygodne.


  31. @magrat – NIe pokazuję jej, bo jest okropna i chyba właściwie, to wstydzę się jej. Próbowalam kupić coś kobiecego na laptopa, ale nic mi się nie podobało. Jeśli znasz jakieś dobre źródła takich toreb, to poproszę.

    @luksusowa – Całkiem fajne są takie (byle bez kryształków), ale jak mierzę takie w sklepie, to mam wrażenie, że nie utrzymają mi się na stopie.

    @anna – Caprice chyba coś mierzyłam, właśnie wydawały się dość wygodne. Uwzględnie je też przy następnych zakupach.

    @Drakonaria – Tak, właśnie w Martensie je mierzyłam i moje czarne sandałki też kupiłam w Martensie: http://elfka.pl/?page_id=1803 Są jednak innej firmy. Mają obcasik, ale on rzeczywiście nie przeszkadza, ale ten pasek na palcach strasznie obciera…


  32. Witaj,
    podaję moj adres ; http://kropeczka-kropeczka.blogspot.com/


  33. pewnie nie powinnam juz nic pisac bo o klapkach zostalo juz wszystko powiedziane ale nie moge sie powstrzymac: mnie nie pasuja one dlatego bo wyglady dla mnie jak takie zwykle plastikowe klapki pod prysznic na basen. niegdy nie mialam takich bo choc nie mam wysoce posunietego zmyslu estetycznego to takie plastiki sa dla mnie niemozliwe do ubrania:) dopiero potem przeczytalam ze sa skorzane… no ale pierwsze wrazenie juz mialam:)


  34. @kropeczka-kropeczka – Dziękuję.

    @sabba – Cóż, są skórzane, ale już chyba rzeczywiście nie będę ich nosić.


  35. piękna sukienka; pasuje Ci do figury :-) zapraszam do mnie :-)