Zapomniane opowieści
Autor elfka 2009-12-27 |
Przepraszam za niezapowiedziany brak wpisu w zeszłą niedzielę. Przyczyną był oczywiście świąteczny wyjazd w miejsce bez łącza internetowego.
Pamięć emocjonalna jest trwalsza niż pamięć faktów. Książki upewniają mnie o tym raz po razie. Patrzyłam na poniższe zdjęcia, zastanawiając się, co chcę napisać o Night Watch Terry’ego Pratchetta, i zdałam sobie sprawę, że właściwie to nie pamiętam, co się w tej książce wydarzyło. Czytałam ją tak dawno, tylko jeden raz, a wspomnienia o fabule zaginęły pod zwałem fabuł mnóstwa innych powieści. Ale pamiętam przyjemność z tej lektury, pamiętam, że się śmiałam, że się dziwiłam, a niekiedy lekko denerwowałam. Nie umiem powiązać tych uczuć z faktami, ale są we mnie i jest to cenne.
A Lamvak lepiej pamięta Night Watch i powiedział, że mam fioletową spódnicę na cześć kapitana Wimes’a. Strażnicy z nocnej straży nosili bzy przy hełmach na jego cześć.
Elementy stroju:
- Czarno-fioletowa ludowa spódnica
- Czarna bawełniana bluzka
- Czarny szeroki pasek
- Czarne kryształowe kolczyki
- Czarny filcowy kapelusz z szerokim rondem
- Czarny kwiat
- Czarne jazzówki
Gdzie: do pracy
Spódnica jest cudna!
Nosili bzy na pamiątke pewnych wydarzeń, kapitan Wimes był wtedy jedynie młodym rekrutem…
Chociaż czytając tę książkę można odkryć drugie dno :)
no właśnie- po pierwsze Vimesa,a po drugie nie na jego cześć- przynajmniej bezpośrednio.
nieziemski kapelusz, uwielbiam Twoje włosy :) wielbię również kopertówki [wolę tą nazwę, niż ‚bluzka zakładana’ ;) ] choć mam wrażenie, że dłudość spódnicy Cię jakby skraca.
poza tym masz nieziemskie usta- chciałabym częsciej widywać czerwoną szminkę! :)
pozdrawiam, F.
spódnica, kapelusz :) zachwycające, a co do pamięci emocjonalnej to ja tak mam np. z książkami Siesickiej. niby się kiedyś tego człowiek naczytał ale nic poza uczuciami towarzyszącymi z tego nie zapamiętał ;)
Ten zestaw szalenie mi się podoba …… polubiłam bluzeczki z dekoltami (na ,,starość,,) … długość spódnicy dla mnie idealna … no i ten kapelusz!!!
Pięknie … zjawiskowo wyglądasz … wiem, wiem banalne słowa ale …. .
Pozdrawiam:)
Spódnica jest po prostu prześliczna.
Piękny fiolet na spódnicy. Jeśli można to ja mam pytanie do Ciebie: jak ludzie reagują na Twoje stroje? Mam na myśli koleżanki, kolegów z pracy i ludzi których mijasz na ulicy
@Emnilda – Dziękuję.
@magrat – O widzisz, może źle zrozumiałam Lamvaka.
@filolożka – O i jeszcze błąd w pisowni nazwiska. Do zapamiętania: nie pisz więcej o książkach, których nie pamiętasz. Dziękuję za miłe słowa. Co do szminki – właśnie się rozglądam za taką malinową.
@mala100gosia – Znam, znam! Czytałam ja jako młode dziewczę. O, dziękuje, że mi przypomniałaś.
@damurek – Kapelusze i inne nakrycia głowy to świetna rzecz – tyle dodają do wizurenku. Podobnie jak odpowiedni dekolt. Spódnice zazwyczaj wolę o 10cm krótsze, ale tej nie da się skrócić, żeby ne uszkodzić pięknego wzoru, więc taka zostanie. W sumie dobrze, będzie większa różnorodność. Dziękuję Ci bardzo.
@kumowa – Dziękuję.
@sugar girl – Ludzie na ulicy oglądają się, wpatrują czasami. A z negatywnymi komentarzami w stylu „cóż to za dziwactwo” spotykam się na szczęście rzadko. Natomiast ludzie znani mi, tacy jak koledzy i koleżanki z pracy reagują na to raczej pozytywnie. W moim odczuciu wielu z nich sądzi, że trochę wydziwiam, ale traktują to jako oryginalne hobby i okazują zaciekawienie szczególnie nietypowymi strojami. Jest też spora grupa, której bardzo podobają się moje stroje i dzielą się ze mną tymi opiniami. Więc jak widzisz nie mam wielu przykrości spowodowanych niecodziennym wyglądem.
Piękna spódnica, padłam ze stołka i nie wstaję :). Tylko buty bym do tego inne założyła, Twoje wysokie sznurowane kozaki świetnie by się tu odnalazły, jak mniemam ;).
Ciekawe pytanie padło od sugar girl a i Twoja odpowiedź mi się podoba, gdyż u mnie bywa podobnie – jak czasem w jakiejś sukience wyskoczę :). Najbardziej krytykują mnie moje siostry…
Mam nadzieję że nie poczułaś się urażona moim pytaniem. Po prostu uważam że masz unikalny styl i takie osoby jak Ty mogą być narażone na wiele, nie zawsze przychylnych komentarzy. Ja sama kiedy ubiorę się nieco „inaczej” czuję na sobie wymowne spojrzenia i nie czuję się z tym najlepiej, dlatego bardzo podziwiam Twoja odwagę.
@Karo – Tak, te wysokie kozaki też już wystąpiły z tą spódnicą i dobrze pasują. Mnie siostra nie krytykuje za wiele, ale często chwali w stylu „ale ładnie, chociaż ja bym tego nie założyła” ;)
@sugar girl – Nie, w żadnym wypadku nie poczułam się urażona. Chciałam tylko dokładnie Ci wyjaśnić i opowiedzieć, jak to jest. Mamy chyba podobne doświadczenia (co do wymownych spojrzeń), ale ja już się do nich na tyle przwyczaiłam, że rzadko zwracam uwagę. Życzę odwagi i Tobie. Dyskomfort mija z czasem :)
Ten kapelusz jest cudny!
Całość powala na kolana ;) Super, super i jeszcze raz super ;)
@magrat:
z całym szacunkiem śmiem przypomnieć, że w tej fascynującej przygodzie młody Wimes spotkał… Wimes’a już niemłodego! :)
tyle że ten młody Wimes nie wiedział o tym, kim jest stary Wimes
a stary Wimes „zginął” w czasie zamieszek i na jego właśnie cześć strażnicy nocni upinali sobie do hełmów bez (lilac)
nawet tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Samuel_Vimes można przeczytać o Wimes’ie; a o bzie przeczytać już w samej książce
pzdr,
l
Przecudowny jest ten zestaw! No i ten ponętny dekolt :D
genialna spódnica. uwielbiam połączenie czerni z fioletem.
@Achzari – Dziękuję.
@lamvak – Ale pisze się jednak Vimes, tak?
@Bastet – Dziękuję. Dekolt to moja mocna strona ;)
@gildia – Ja kiedyś w ogóle fioletu nie nosiłam, ale od kiedy noszę to tylko z czernią, jeszcze nie nauczyłam się zestawiać z czymś innym.
@elfka
a tak!
oczywiście
^ ^’
Pięknie. Coś zmysłowego jest w długich spódnicach. Wszystko zakrywają, więce jest o czym myśleć :-)
@kichu – Zgadzam się.
Wpisuje sie tu po raz pierwszy, bo dzisiaj dopiero – dzieki forum ‚Uroda’ – odkrylam tego bloga.
Chcialam wyrazic swoje uznanie dla Twojego stylu, pomyslowosci i oryginalnosci. Jesli wolno mi tez pozostawic komentarz osobisty, jestes przepiekna, i absolutnie unikatowa.
Na pewno bede wracac do Twojego bloga,
pozdrawiam serdecznie
@Croyance – Witaj! Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa i zapraszam.