Fizjologia męskiego stylu
Autor elfka 2010-03-14 |
Udało mi się namówić lamvaka, aby ponownie wystąpił na moim blogu. Poprzednio prezentował swoje kransoludzkie wcielenie we wpisie Krasnoludzkie szaty, a dzisiaj w innym wydaniu, nieco punkowym, a na pewno zwariowanym. Kilka dni temu na prośbę zainteresowanego obcięłam jego długie włosy, choć serce mi krwawiło. Lamvak ma na sobie same swoje ulubione rzeczy. Przede wszystkim zapinane na klamry glany wysokie na 18 dziurek ręcznie szyte przez krakowską firmę Cockney. Do tego czerwona koszula, żółty krawat ze spinką i pieszczocha.
Żeby nie przerywać ciągu czytelniczego, lamvak również prezentuje książkę obrazującą jego fascynacje: Fizjologia układu nerwowego E. Geoffrey Walsha z 1964 roku. Jako 16-letnie chłopię zakupił ją u ulicznego sprzedawcy książek i, cytuję, zmieniła jego spojrzenie na świat. Można się z niej dowiedzieć wiele o funkcjonowaniu istot żywych, między innymi co to jest odmóżdżony kot i jak się zachowuje.
Hahaha :D Podoba mi się ten zestaw ciuchów (glany są rewelacyjne!!!), a w szczególności kolorystyka :D
A książki do fizjologii napawają mnie po ostatniej sesji obrzydzeniem ;P
wow co za połączenie, jakie buty i ta bransoleta. niby misiek w czerwonej koszuli a tu taki hardcore butowy
Ale sympatyczny chłopak!!! I na pewno charakterny ]:->
Pozdrowienia dla Lamvaka :)))
LOL
Go lamvak go :)
Te buty pozamiatały. Że tak powiem: awesome.
z twarzy to bardzo pozytywny facet:-)
a włosy odrosną.
pozdrowienia dla Was!
no, można by jeszcze tę brodę ogarnąć ;)
Super kolorystyka
o kurcze ale glany :D najbardziej odjechanie na świecie ! o to co :) a co do książki to chętnie dowiedziała bym is jak zachowuje się odmóżdżony kot ;)
@Gunia – O tak, lamvak dobrze wygląda w takich intensywnych kolorach.
@kiwaczek2 – Hardocrowy Misiek w koszuli :)
@Agnieszka – O tak, niezły ma charakterek.
@JanoS – :)
@Fretek – Niezłe są, póki się nie wie, ile czasu zajmuje ich założenie.
@Babunia Jagódka – Tylko, czy jeszcze zechce zapuszczać?
@magrat – Coś Ty, przecież jest idealna.
@mala100gosia – Pozwolę wyjaśnić kwestie kota samemu lamvakowi.
podoba mi się:))
hahahaha pozytywnie odjechany ten lamvak :) miałam kiedyś (a w sumie to mój młodszy brat) kolegę ze studiów, dużo pił i twierdził, że pochodzi ze śródziemia i po 4 żubrach mówił po elficku :) ciężki świr, ale bardzo go lubiłam :D
także pozdrawiam kolegę :) jak poznałam mojego męza, też nosił długie włosy, buty z łancuchami i jezdzil w trasy z Behemotem :)
po trzech piwach to lamvak wyglada nawet ladniej w takich krotszych niz dluzszych wlosach
ps. elfka tutaj ubolewa nad strata wlosow lamvaka ale tak naprawde to ona byla prowodyrka sciecia zeby miec ladna peruke ;-)
Elfka nie potrzebuje peruki. We własnym uwłosieniu wygląda naprawdę świetnie:)
nie no, pewnie ze swietnie wyglada,ale ktora dziewczyna nie chcialaby miec gestych, kruczych lokow lamvakowych? sa takie? ;-))
@Tara – Mi też ;)
@LadyLu – Z Behemotem?! O, to lamvak by mu pozazdrościł.
@diana – No i ca ja mam myśleć, jak mi tu inna kobieta opowiada o tym, jak wygląda lamvak po 3 piwach ;) No i proszę nie zdradzaj wszystkim mojego niecnego planu perukowego.
@taria – Dzięki. W lamvakowym bym wyglądała lepiej…
Elfka czy lamvak tez jest informatykiem? ;)
Lubię sobie pośledzić komentarze :).
Lamvak powinien raczej trzymać w ręku jakąś książkę o elektryczności, bo jego zestaw jest bardzo energetyzujący! :)
@olka – No pewnie! Jak się ma taki wybór na studiach jak ja, to się gdzie indziej nie szuka ;) Lamvak jest zresztą takim „bardzo” informatykiem, z pasją, mógłby ciągle gadać o programowaniu itp
@Karo – Elektryczność jest zbyt nudna dla lamvaka. A zestaw rzeczywiście pełen energii.
Wygląda na sympatycznego gościa…
hahaha u mnie tez niby byl wybor ale takich lamvakow brak :) jednak co informatyka, to informatyka ;)
bardzo pozytywny zestaw :D postaram sie swojego informatyka przekac do takiej wariacji :D
haha no tak na informatyce to jest wybór a u nas tylko 6 panów i ja się z jednym sparowałam ;)
Ja swojemu bym nie pozwoliła ściąć! ;D Uwielbiam długowłosych facetów ;-).
Nie wygląda to dobrze. Nie chce oczywiście krytykować od stóp do głów – to już indywidualna sprawa czy chce się wyglądać jak facet z epoki kamienia łupanego czy jak \rasowy dres\ (biorąc pod uwagę moją fryzure :P), ale… całość jak dla mnie wygląda…no nie ukrywajmy kosmicznie;/ Tak jaskrawe kolory nie każdemu pasują, w tym wypadku Twojemu koledze nie jest w nich najlepiej;/ Ciężkie buty sprawiają, że wydaje się bardzo…yyy… \ciężki\. Jestem na nie. Jak już kiedyś napisałem: czy strój powinien oszpecać? W tym wypadku powtórze pytanie, ale nie ze złośliwości tylko raczej z troski:) Pozdrawiam
@sylwia – I taki jest.
@olka – Tak, na informatyce obfitość wszelkiego rodzaju indywidualistów.
@mala100gosia – To też zrobiłaś dobry interes ;)
@Panna Flo – Długo trwałam przy stanowisku, że ja się nie zgadzam, ale tak się biedak już męczył z tymi długimi, nie lubił o nie dbać, więc obcięłam.
@facetwszafie – Pewnie, że kosmicznie! Tylko musisz zrozumieć, że dla nas obojga to jest komplement. I również zgadzam się, że wygląda w tym stroju ciężko – to jest element jego zamysłu. A strój nie powinien oszpecać, to jasne. I naszym zdaniem nie oszpeca. Dzięki za opinię, przekażę ją samemu zainteresowanemu :)
ciacho:D podoba mi sie:P
@Tiili – Co nie?