Filozoficzne wygnanie

Autor 2010-05-02

Kończą mi się książki! Zaprezentowałam tutaj już większość mojej biblioteczki, co nie znaczy, że pisałam o każdej książce z osobna. Mam na regałach mnóstwo serii, z których pokazywałam tylko jedną część. Została też pewna ilość książek, które znalazły się w mojej kolekcji przypadkowo i które nie wydają mi się godne opisywania tutaj. W związku z tym dzisiaj prezentuję książkę pożyczoną. Pożyczanie książek to praktyka częsta i słuszna. Nie powinno się zazdrośnie trzymać książek na półkach, trzeba się nimi dzielić.

Czytałam ją przez dłuższy czasu, jest bowiem trudna i przyjmowałam ją w małych dawkach. Peanatema Neala Stephensona to powieść filozoficzna, a jednocześnie science-fiction. Opowiada o świecie o bardzo ciekawej przeszłości i organizacji. Inteligenci mieszkają w zamkniętych klasztoro-podobnych matemach, a poza murami jest świat sekularny używający tego, co pozostało po epoce praksis. Czyżby nieznane słowa? Peanatema jest nimi nasycona! Na ostatnich stronach jest odpowiedni słowniczek. Ja jednak odkryłam go dopiero po przeczytaniu 300 stron. Dwa odrębne światy na Arbre są mocno rozdzielone, ale książka pokazuje je w momencie, gdy pojawia się pewien zewnętrzny czynnik. Bardzo ciekawie jest podążać za historią i obserwować, jak próbują się jednoczyć.

Elementy stroju:

Gdzie: do kina

O autorze

I'm friend of elves.

Komentarze

20 komentarzy na “Filozoficzne wygnanie”


  1. fajne kwiaty :)


  2. Zgadzam się. Była kiedyś nawet taka akcja, promowana chyba przez Trójkę, polegająca na zachęcaniu ludzi do wymieniania się książkami- mieli je zostawiać w ogolnodostępnych miejscach.


  3. sukienka mnie powaliła!!!!!!!!!!!!! bardzo lubię takie kolory :)


  4. Podoba mi się krój sukienki,taki klasyczny.I super długość,w sam raz.A że Tobie dobrze w czerwieniastych kolorach,więc nawet ten pomarańcz akceptuję.Zamiast książki czarna kopertówka mi się kojarzy;-)


  5. Śliczna sukienka, co prawda jak dla mnie hippisowska i nosiłabym ją bez kapelusza, ale Twoje wersja tez bardzo mi się podoba :)


  6. taki mało elfi imidż ;)

    książki też monotonne albo Gaiman, albo Sapek, albo Dukaj… ;) biblioteczka skromna, szafa w sumie też…

    a sukienka sama w sobie piękna, ale nie z takimi dodatkami, kapelusz cię skraca i sprawia, że figura jest bardziej przysadzista, biżuteria trochę tandetna, a buty wyglądają na niewygodne :P (mogę się mylić co do tego, oczywiście). Masz pomysł na siebie, niekoniecznie fajny, ale jednak… i za to masz u mnie plusa. :) Pozdrawiam i będę tu zaglądać! :)


  7. Ładnie Ci w tej sukience:)


  8. Styledigger ta akcja to bookcrossing. Biblioteki tez biora w niej udział min.


  9. Przepiękna sukienka! I moim zdaniem optymalna długość dla Ciebie – nie za długa, nie za krótka.


  10. Przepiękna sukienka! I długość moim zdaniem optymalna dla Ciebie – nie za długa, nie za krótka.


  11. Bardzo świetna sukienka!
    A książki nie znam, ale już mnie zainteresowałaś. Zapachniało mi dobrą literaturą :)


  12. Bardzo optymistyczna sukienka! Podziwiam twoje stroje już od dłuższego czasu.
    Sama mam skłonność do retro więc postanowiłam zaprezentować swój Retrostyl.
    Zapraszam do mnie.
    Pozdrawiam


  13. @mala100gosia – Co nie?

    @Styledigger – Tak, też coś o tym słyszałam.

    @gosia – Ja też. Lubię takie żywe barwy.

    @Dorartthea – Tak, ten krój jest ciekawy, dawno nie miałam nic tego typu. Kiedy kupowalam tą sukienkę online, myślałam, że jest czerwona. Ale pomarańcz też się sprawdza.


  14. @Klamoty – Wzór rzeczywiście jest trochę hipisowski, ale krój nie bardzo. A myślisz, że jakiś inny kapelusz by pasował?

    @Agu – O tak, większość moich strojów nie jest elfia. Co do biblioteczki, to zapewne nie jest to najbardziej zróżnicowana kolekcja na świecie, mam taki wąski gust, ale opisałam 40 książek, a tylko 16 z nich jest wymienionych przez Ciebie autorów. Pisałam wszak o powieściach Stephensona, Norton, Piekary, Tolkiena, Pratchetta, Carda, Moersa, Zajdla i wielu innych. A co do stroju: ten kapelusz bardzo lubię i wydaje mi się, że dobrze w nim wyglądam. Biżuteria rzeczywiście jest plastikowa, często noszę sztuczną biżuterię. bo chyba bardziej zależy mi na różnorodności niż na kruszcach. A buty – z bólem muszę przyznać, że masz rację. Wydawały się w miarę wygodne, kiedy je kupowałam, ale wysokość obcasa jednak mnie dobija. Dziękuję Ci za opinię i liczę na kolejne.

    @Pani La Mome – Dziękuję.

    @mala100gosia – Min?


  15. @morven – Dziękuję bardzo, też mi się podoba ta długość.

    @szmaragda – Dziękuję. Spróbuj koniecznie tej książki, chętnie poznam Twoją opinię.

    @Agnieszka – Witaj! Zajrzałam już do Ciebie i bardzo mi się spodobało. Cieszę się, że Ty bywasz u mnie.


  16. o tak, sukienka przepiękny krój ma, podkreśla talię i biodra, o jakich mogę sobie pomarzyć ;)
    że już o tym żywym kolorze nie wspomnę!
    nie zgodzę się jednak, że pożyczanie książek to rzecz słuszna- nie każdy potrafi się obejść z nimi jak należy i niestety często wracają nie w takim stanie w jakim chciałabym je widzieć :(


  17. Elfko, masz bardzo apetyczne łydki, to idealny krój buta (mocno wycięty, bez pasków) i wysokość obcasa dla Ciebie!… chociaż ja i tak dodałabym im jeszcze ze 3 cm ;-) Jeśli, jak piszesz, łapią Cię skurcze przy tej wysokości, spróbuj kupić, albo przynajmniej przymierzyć ( i zrobić rundkę dookoła sklep, a najlepiej to ze dwie) buty z wbudowaną platformą. To nieprawda, że większość z nich jest toporna, a 2, 3-centymetrowa podeszwa sprawia, że stopa bardziej anatomicznie się układa i na 10 cm obcasie chodzi się jak w średniowysokich „siódemkach”.


  18. @Filolożka – Rzeczywiście, biodra mam krągłe, nie mogę w tej kwestii narzekać. W ogóle w kwestii żadnych krągłości :) Mi się na szczęście nie zdażyło, żeby znajomi oddawali mi zniszczone książki, ale niestety kilka książek mi zginęło. Wiem, że je komuś pożyczyłam, ale nie wiem komu. Podejrzewam, że ten ktoś też już nie pamięta, skąd ma daną książkę. Z tego powodu planuję zrobić sobie ładne Ex Libris i oznaczać nim swoje książki.

    @Alka – Jeszcze 3 cm?! Ja już nie mogę w nich wytrzymać. Mają 9cm. Oczywiście pięknie wygląda noga w bardzo wysokich i zgrabnych obcasach, bardzo chciałabym umieć i móc w takich chodzić. Może jestem jednak na dobrej drodze, dwa lata temu nosiłam co najwyżej 4cm obcasy. Te platformy to jest dobry pomysł, zamierzam takich spróbować.


  19. Teraz dopiero podejrzałam Twoją odpowiedź … Mam nadzieję, że nie pogniewasz się za link, jakby co, to go wyrzuć:) Ja bym ubrała coś takiego http://bi.gazeta.pl/im/6/6175/z6175456M.jpg , gdybym miała … ;) I białe sandałki :) I dłuuugi sznurek korali :) Ja myślę, że krój może tez robić za hippisowski, ze względu na rozszerzane rękawy.
    Ale to dlatego, że pytasz, bo Twoja wersja, jak pisałam, tez mi się podoba :)


  20. @Klamoty – Przede wszystkim uważam, że dodawanie linków, żeby coś pokazać, jest zupełnie w porządku, nie mam o co się gniewać. Kapelusz jest świetny! Może to i jest dobry pomysł. Brak mi tylko białych sandałków, ale to da się naprawić :)

Odpowiedz.