Rozmiar ma znaczenie

Autor 2011-01-30

Biust to jeden z najważniejszych elementów kobiecej figury. Jego wielkość i kształt mają niebanalny wpływ na ogólny wygląd całej sylwetki. W moim przypadku biust jest, hmm, że tak powiem, dość dominującym aspektem wizerunku. Jednakże tak mi, jak i wielu innym kobietom o dużych biustach, liczne związane z tą wielkością problemy nie pozwalały cieszyć się urodą pełnego dekoltu. Duży biust stwarza bowiem kłopoty przy doborze bielizny i strojów. Szczęśliwie internetowy ruch na rzecz uświadomienia biuściastych dotarł do mnie już jakiś czas temu i pomógł rozwiązać wiele z nich.

Przed uświadomieniem radziłam sobie jak mogłam, ale efekty nie były najlepsze. W sklepach, które znałam, dostępne były staniki w rozmiarach bardzo ograniczonych. Obwody wahały się od 70 do 90, tutaj nie było tak źle. Gorzej z miseczkami – jeśli udało mi się dorwać E, byłam przeszczęśliwa i wpychałam mój biust do tych przyciasnych półkul, udając, że nie widzę bułeczek, które robiły się w połowie piersi i nie czuję odparzeń, które robiły mi się pod nimi. Kiedy bowiem narzekałam na to – proponowano mi większy obwód. Od pewnego momentu kupowałam staniki głównie marki Triumph, bo tam nawet niekiedy miseczka F się zdarzała.

Byłam więc bardzo podatna na biuściastą ewangelizację, niesioną w Polskę przez Lobby Biuściastych – forum pełne cennych informacji. Zaczęłam od skorzystania z elektronicznego kalkuratora rozmiaru i dowiedziałam się, że mój rozmiar to angielskie 32GG, co na znane w Polsce rozmiary można przeliczyć na 70K. K! Literka ta mnie zatkała i załamała. Wszak kto widział stanik rozmiaru K?! A jednak istnieją i wkrótce się o tym przekonałam i zaczęłam nosić swoje pierwsze staniki rozmiarów 32GG i 34G, bo przy mierzeniu różnych modeli takie właśnie się okazały opowiednie. Nie były oczywiście idealne, ale zmiana była ogromna.

A tydzień temu miałam okazję skorzystać z profesjonalnego brafittingu dzięki firmie MamBra, która zajmuje się brafittingiem właśnie i sprzedażą staników we wszystkich rozmiarach. Brafitting odbył się w niedawno otwartej krakowskiej filii tego sklepu przy ulicy Sławkowskiej 16 i trwał ponad godzinę. Przemiła pani Kasia zaprosiła mnie do przymierzalni i zaczęłyśmy od oceny moich dotychczasowych staników. Curvy Kate Thrill Me (mam też podobny Tease Me) oraz Criss Cross zostały ocenione pozytywnie, choć obwód już nieco za luźny. Natomiast Panache Inferno dość kiepsko, co zresztą sama czułam. Potem nastąpiło mierzenie nowych staników oferowanych przez sklep. A dużo ich było. Zaczynałyśmy od rozmiaru 34G, a kiedy było gdzieś za luźno lub za ciasno, pani Kasia przynosiła sąsiednie rozmiary. Nauczyłam się, jak stanik zakładać i poprawiać, skakałam by sprawdzić, czy dobrze się trzyma, zakładałam bluzki, aby sprawdzić, jak biust wygląda pod tkaniną. Przymierzyłam chyba wszystko, co było dostępne w moim rozmiarze. Niektóre uwierały pod pachami, niektóre nie podtrzymywały wystarczająco, niektóre miały kształt zupełnie niekompatybilny z moim biustem. Ale niektóre były wspaniałe. Na koniec otrzymałam od MamBra w prezencie aboslutnie piękny model Masquarade Tiffany. Dekolt, jaki mogę w nim zaprezentować, zachwyca mnie samą. Dodatkowo wybrałam sobie jeszcze Panache Ariza Teal Pink, który leżał idealnie wręcz. Czuję, że dopieściłam mój biust.

Chcę dzisiaj zachęcić wszystkie z Was, które nie są zadowolne ze swoich staników, do przejścia tej ścieżki. Dobrze dobrany stanik poprawia zarówno wygląd jak i samopoczucie. Zacznijcie od Lobby Biuściastych, tam znajdziecie wszelkie informacje potrzebne do dobrania rozmiaru oraz znalezienia odpowiedniego stanika w sklepach stacjonarnych i internetowych. Dokładnie opisy i recenzje modeli można poczytać na wspaniałym blogu Stanikomania. Polecam też Balkonetkę – dużo ciekawych rzeczy na ten temat. Ja oczywiście też służę pomocą, można pisać do mnie na elfka@elfka.pl albo pytać w komentarzach. Wszystkich zapraszam do sklepu internetowego MamBra, a Krakowianki i Warszawianki do sklepów stacjonarncyh tej firmy – wybór jest naprawdę duży.

O autorze

I'm friend of elves.

Komentarze

35 komentarzy na “Rozmiar ma znaczenie”


  1. Cieszy mnie ten wpis, ponieważ – chociaż stanikowe uświadomienie mam już za sobą – to im więcej się o brafittingu mówi i pisze, tym lepiej. Akurat od pierwszego wejrzenia zobaczyłam w Tobie dobrze ostanikowaną szafiarkę, a teraz, przy okazji, dowiedziałam się, że mamy ciut podobne rozmiary (32FF lub właśnie G – właśnie czekam z niecierpliwością Georgianę w tym rozmiarze).
    Jeszcze mała refleksja na marginesie – jakkolwiek cieszą mnie staniki marki Panache, Freya itp. w polskich sklepach stacjonarnych (mam w Łodzi kilka takich) i internetowych, to rzadko coś w nich kupuję. Wolę wyprzedaże np. na ebay’u, gdzie ten sam stanik kosztuje połowę mniej niż w u nas, a dół do niego – jedną trzecią.
    A tak na marginesie – co sądzisz o polskich firmach szyjących w normalnej rozmiarówce? Ja niestety nie wspieram rodzimego biznesu bieliźnianego, ponieważ znane mi staniki marki Konrad czy Dalia itp były koszmarem. Natomiast chwalone na Stanikomanii i Lobby effuniaki (staniki Ewy Michalak) wprawiają mnie w osłupienie fatalnym wykończeniem, bazarową jakością i drapaniem wszędzie, gdzie tylko się da, a do tego ceną wyższą niż ebay’owe panache.
    Fajny, pożyteczny post. :)


  2. Polecam również forum duzy-biust.pl :) Dziewczyny, alfabet nie kończy się na D. :)


  3. Odkryłam Lobby całkiem niedawno i jak na złość ktoś się włamał do upatrzonego przeze mnie dobrego sklepu. :> Na razie podziwiam cudze piękne staniki. ^^


  4. oj pamiętam jak sama przez przypadek trafiłam na Lobby :) co prawda nie jestm posiadaczka dorodnego biustu niemniej nauczyłam się ostanikowac :) i widze efekty. pus-up powiedziałam nie i tylko jeden został na pamiątkę złego w szafie ;)

    P.S. dobrze cie czytac znowu, bo troche się martwiłam dla czego nie ma nowych notek :) to chore, ale człowiek przywyka do pewnego rytuau – niedziela oczekiwany post na Elfich Szatach :D


  5. o! dobrze wiedzieć o takim miejscu.


  6. Już Ci kiedyś pisałam, że przyczyniłaś się do mojego nawrócenia na drogę słusznego rozmiaru.

    Fajnie, że napisałaś o MamBra, bo nie wiedziałam, że coś takiego powstało, a mam tam znacznie bliżej niż na Dietla :) Rozumiem, że każdego tam tak obsługują jak to opisałaś, a nie było to tylko z okazji pokazu(?) na otwarcie?

    A propos, Ty chyba kupowałaś w Intimo na Dietla prawda? Z ich brafittingu nie byłaś zadowolona?


  7. O, na Lobby siedzę już chyba z 3 lata, fajnie, że wiedza się wreszcie zaczęła porządnie rozprzestrzeniać :)


  8. Elfka znam ten ból, znam go dosnonale. Nie dość że mam duży rozmiar (podejrzewam, że tak naprawdę coś koło E, może F) to jeszcze mam piersi o dziwnym kształcie, co sprawia, że naprawdę ciężko jest mi kupić stanik. Mieszkam w usa i nie wiem co te biedne kobiety tu noszą, bo wszystkie staniki na romiar większy niż C mają babciowy siermiężny design i zapinają się z tyłu na 10 haftek. Dostanie w sklepie czegoś powyżej DD graniczy z cudem. Victoria Secret jest fajne dla dziewczyn z romiarami A i B, w dodatku drogie i przereklamowane. A w sieci ciężko mi kupować bo … mam dziwny kształt biustu i musze przymierzyć.
    Nigdy nie korzystałam z brafittingu bo nie wiem nawet gdzie pójść… Bo kurczę, ładne te Twoje nowe staniki :) Jakieś porady (jestem z Poznania, ale to chyba wiesz :)).


  9. @Szmaragda – Pewnie, że na wyprzedażach taniej, ale jednak staniki tak bardzo się różnią, że ja lubię przymierzyć. Zdarzyło mi się jednak kupować przez Internet z 50% sukcesem (ale kupiłam dwa, więc statystyka tu żadna ;) ). Majteczki to co innego – znacznie łatwiej określić rozmiar. Polskich staników nie mam żadnych, ale zastanawiałam się nad wypróbowaniem effuniaka. Aż tak źle, powiadasz?

    @Nurrgula – O, dzięki, nie znałam tego forum.

    @Miarka – Włamał? No ale pech, ale chyba nie zbankrutowali? Na pewno też znajdziesz jakis inny.

    @mala100gosia – Dziękuję Ci bardzo. Zapomniałam przeprosić za brak notki w zeszłym tygodniu. Staram się być zawsze na czas, ale i mi się zdarza czasem nawalić. To nie chore, tylko bardzo miłe. Dzięki.


  10. Świetnie, że poruszyłaś ten temat.
    Ja, muszę się pochwalić, ostatnio uświadomiłam własną mamę – zabrałam ją do wrocławskiej Milli, gdzie brafitterka pokazała mamie, na co zwracać uwagę i jak zakładać bieliznę, zakupiłam więc mamie pierwszy „uświadomiony” biustonosz :)
    Dziewczyny, dbajcie o siebie, dbając o własne biusty, ale pomyślcie też czasem o najbliższych Wam kobietach, które często nie mają dostępu do wiedzy (Lobby, Stanikomanii), wiedzą, że coś im nie pasuje, ale nie wiedzą co, bo przecież niby mieszczą się w 70-90 A-D…
    A co do sklepów, polecam te internetowe, szczególnie Bradea.pl – ma duży wybór, konkurencyjne ceny i darmową wysyłkę. Dobrym pomysłem jest też odwiedzenie stacjonarnego sklepu i wyszukanie dopasowanego stanika w niższej cenie w sklepie internetowym lub na allegro. Często można zejść poniżej, często zaporowej ceny, 100zł.
    Pozdrawiam,
    aspirująca stanikomaniaczka z 32F.


  11. @Inaa – Daj znać, jeśli skorzystasz, ciekawa jestem wrażeń innych.

    @Julka_Zlotov – Myślę, że każdego, to w końcu ich praca i marka. Ale zawsze możesz iść sprawdzić i się upewnić :) Kupowałam dwa razy w Intimo, gdy jeszcze było nie na Dietla, tylko na końcu świata. Było w porządku, ale poświęcono mi znacznie mniej czasu i nie nauczono poprawnego zakładania stanika – ja zresztą wtedy nie wiedziałam też czego oczekiwać.

    @Sheila – Ewangelizacja!

    @Katy – A bywasz w Polsce często? Bo nie mam pojęcia jak to jest w stanach, w Anglii jest najlepiej chyba. Tutaj masz Stanikową Mapę Świata, możesz sprawdzić te poznańskie sklepy: http://stanikowamapa.prv.pl/ Na pewno oferują brafitting, co najmniej Lawendowe Wzgórze. Powodzenia!


  12. Miałam ochotę zakrzyknąć „Jadę do Krakowa po stanik!”, ale sprawdziłam czy w Kato są jakieś sklepy z brafitterkami i okazuje się, że tak! :) No, ale ja nowy stanik to gdzieś dopiero w marcu kupię, w lutym obiecałam siostrze prezent (ona jeszcze bardziej nieuświadomiona niż ja, jakieś koszmary z targu za 20 zł kupuje…).


  13. @Katy. W Stanach masz figleaves o calkiem przyzwoitym asortymencie, maja brytyjskie marki. Chodz do nas na lobby, obmierzysz sie, podpowiemy, w co celowac. Dziwny ksztalt piersi tez rozpracujemy, w koncu jakies 10 000 osob sie przez forum przewinelo, damy rade. :)


  14. @Elfka: Przesadzając, ale nie za bardzo, mam wrażenie, że wśród stanikomaniaczek funkcjonuje zakon św. effuniaka czy coś w ten deseń. Kiedy krytykowałam ten stanik w komentarzach u Kasicy, niektóre wyznawczynie ostro się na mnie rzuciły.
    Za co te staniki są kochane – nie pojmuję. Na fali uniesienia – w końcu to, uogólniając, Kusidełko 2010, kupiłam bakłażanowy plunge Ewy Michalak. Jej rozmiarówka jest dziwaczna i nieadekwatna (to u wszystkich polskich firm). Kosztował 120 pln + droga wysyłka, a dostałam bazarowy śmieć szyty z ohydnej szarej pianki (stanik po pół roku rozszedł się w paru miejscach na szwach, więc wiem, co jest w środku), pokrytej nieprzyjemną w dotyku, fioletową, tandetną dzianiną, obszytą czarną koronką, która pruje się na potęgę. Fiszbiny bardzo wąskie (dla niektórych to zaleta, ale ja nie lubię, kiedy fiszbina, zamiast kończyć się w połowie pachy, prawie kłuje pierś – to nie za mała miska, ale taka konstrukcja fiszbiny). Tył (na całej szerokości!) drapie w plecy. Podszyłam aksamitką od zapięcia do pachy, żeby móc to w ogóle nosić. Bez sensu, bo stanik rozpadł się po paru miesiącach. Moje ukochane maskaradki panaszowe są nie do zdarcia całymi latami.
    Do tego koszmarny obwód – jako nowy, ciasny do bólu, ale po miesiącach codziennego noszenia, rozciągnął się dobre 20 cm i teraz podjeżdża do góry, mimo podszycia.
    Nie wiem, co kobiety widzą w tym ohydztwie, ale Kasica na Stanikomanii podejrzanie tę tandetę chwali. Płacą jej za to, czy co? ;)
    Może inne modele są lepsze, ale o bliźniaczym do bakłażana chilli plungu jakaś dziewczyna pisze na znam.to:
    „Kiedy otworzyłam pudełko czar prysł.

    W rękach miałam bazarową tandetę.

    Gdy założyłam stanik, mój entuzjazm całkowicie opadł.

    Biustonosz bardzo spłaszcza piersi, nie robi dolinki ( choć tego nie oczekiwałam) a do tego jest szalenie niewygodny. Myślałam, że to minie z czasem, ale tak się nie stało.

    Po 3 miesiącach sporadycznego używania biustonosz wykazuje oznaki zniszczenia tj. prują się koronki, rozłażą się haftki, ramiączka są rozciągnięte, brzeg miseczki pruje się.

    Cena biustonosza jest na pewno nieadekwatna do jego jakości.

    Nie polecam bardzo małobiuściastym- strata pieniędzy i nerwów. ”
    http://znam.to/recenzje/12253/Chilli,-stanik-usztywniany-plunge

    a ja się pod tym podpisują rękoma i nogami. :)


  15. Będąc stanikomaniaczką od lat, bardzo cieszą mnie takie posty :))

    I dobrze wiedzieć, że polecasz krakowskie MamBra – może kiedyś z ciekawości się tam przejdę, aczkolwiek przyznaję, że duuuzo bardziej wolę zakupy netowe niż stacjonarne. Dla mnie – taniej, wygodniej, szybciej :)) (właśnie kurier mi przyniósł paczuchę stanikową ;))

    Effuniaków jakoś też nie lubię – miałam początkowy okres zachwytu, ale potem mi przeszło, bo się okazało, że jednak dotychczasowe firmy i marki leżą lepiej niż effuniaki i mają lepszą jakość.


  16. No popatrz, a ja byłam przekonana, że Masquerade to polska firma.

    Z zakupami internetowymi jest ciężko, mam staniki od F do GG ;). Zamawiałam ostatnio z figleaves, to dwa razy odsyłałam z wymianą na inny rozmiar (a i tak nie jestem nadal pewna, czy ten co sobie zostawiłam, jest dobry). Trzeba mieć dużo czasu i cierpliwości, bo cała zabawa zajęła kilka miesięcy. A teraz co kilka dni dostaję od nich spam promocyjny ;) — a bo zaczęła kolejna wyprzedaż, a bo koniec wyprzedaży i na pewno chcę się na coś skusić za 50% ceny, a to walentynki…

    Co do Milli — fajnie, że jest takie miejsce we Wrocławiu, natomiast zaczynam na nich kręcić nosem. Mam wrażenie, że już dwa staniki mi źle dobrały. Co prawda to plunge, więc budowa i ułożenie na biuście inne od standardowych modeli, ale jeden wydaje się być za duży, a drugi jest po prostu dziwny, jakby za mały.


  17. Hexe, ja z Milli osobiście też nie byłam zadowolona (byłam na Ruskiej, na Stawowej jeszcze nie sprawdzałam) i nigdy dla siebie nic tam nie kupiłam, bo albo panie dawały mi coś kompletnie niedopasowanego (np. full cupy, które przy moim kształcie biustu zasłaniały mi praktycznie całą klatkę piersiową aż po szyję), albo straszliwie drogiego. Mamę zabrałam, żeby zobaczyła, ile jest kształtów, rozmiarów, kolorów i żeby ktoś ją nauczył, co i jak ubierać – i z tego jestem bardzo zadowolona. Nie wiem, może zmienił się personel, ale panie były miłe i naprawdę pomocne, i udało się wybrać kształtnego uniwersalnego cielaka, i to w promocyjnej cenie (100zł). Tak sobie myślę, że może babeczki nieufne są wobec młodszych osób, a starsze obsługują z większą wprawą i szacunkiem?
    We Wrocławiu jest jeszcze jakiś sklep przy Jagiełły, ale nie sprawdzałam. I ponoć mają kontrowersyjne Effuniaki… Trzeba się wybrać :)


  18. Fajnie, że dałaś tekst o brafitingu :) Ja akurat należę do „drugiej strony tabelki”, ale zmiana też była ogromna, przede wszystkim w wygodzie. Małobiuściastym wcale nie jest lepiej – upycha się w 75A/B i to niby ma załatwiać sprawę :(

    Co do staników Ewy Michalak – do „zakonu” może nie należę, ale bardzo te staniki lubię. Przede wszystkim bardzo wygodne, wygląd – no, to już zależy od modelu i od gustu oczywiście, ja sobie ładne tam znalazłam. Pierwsze staniki użytkowałam/użytkuję dosyć intensywnie i jest z nimi wszystko ok.
    Tak więc Elfko – ja akurat bym poradziła spróbować. Podobno w jakichś sklepach stacjonarnych są staniki Effuniaka, więc zawsze można na żywo sprawdzić i przymierzyć.
    Inna rzecz, że poza Effuniakami mało firm „testowałam”. Cóż, w większości jestem ‚na granicy załapywania się’ no i też sporo jest poza moimi możliwościami finansowymi.


  19. Elfka: Effuniaki w Krakowie są w sklepie Brafitteria na ul. Krakowskiej. Ja osobiście te staniki polecam. Nie wiem, co jedna z poprzedniczek robiła ze swoim Bakłażanem, bo również mam ten model, używałam go bardzo intensywnie i zupełnie nic złego się z nim nie stało. Latem również świetnie się sprawdził dzięki bawełnie w środku miseczek. Inne modele również nieźle się trzymają.
    Oczywiście nie każdemu te staniki musżą przypaść do gustu, ale uważam, że naprawdę warto spróbować.


  20. Temat bardzo na czasie :) Fajnie, że coraz więcej osób się uświadamia. Ja noszę dobre rozmiary już kilka lat, zmieniła mi się przez to figura, biust jest w dobrej kondycji, okrągły i jędrny. To taka chyba inwestycja na lata taki dobry stanik. W krakowie zawsze było tylko intimo, teraz wybór jest już większy. Ja mam blisko do Mambra i po sąsiedzku na Długiej jest też Marcille (tu często są fajne promocje no i jest moja ukochana Freya). Ogólnie panie wszędzie miłe i znające się na rzeczy więc szkoda nie spróbować ;)


  21. @Elfka – Niestety, od trzech tygodni „z powodu włamania zamknięte do odwołania”. Ale kartka wisi, więc mam nadzieję, że po prostu muszą się pozbierać, poczekać na towar albo naprawić to i owo.
    Inny sklep mam na oku i zamierzam odwiedzić jutro, bo przed tamtym włamaniem radośnie wypatroszyłam prawie wszystkie staniki. Lobby sprawiło, że klapki mi spadły z oczu i zobaczyłam, jak beznadziejnie leżą. ^^’


  22. @vinnocente – Dobra uwaga – warto pomóc innym kobietom w naszym otoczeniu.

    @Karo – Tak, teraz to już w każdym większym mieście można znaleźć takie miejsca. Powodzenia dla siostry i Ciebie.

    @turzyca – Ten Figleaves to całkiem ładne ma niektóre staniki.

    @Szmaragda – Dzięki za opis.


  23. @Yaga7 – Przez Internet jest dużo taniej, tylko tak sobie myślę, że skoro w sklepie przymierzyłam ze 20 staników, a pasowały w sumie chyba 4, to są te zakupy mocno ryzykowne. Pewnie trzeba się nastawić na zwroty.

    @Hexe – Polska?! Ciekawe. Dlaczego tak myślałaś? Dzięki za ostrzeżenie co do figleaves.

    @ann – Nie wątpię, że nie tylko wielko-biuściastym jest trudno. Effuniaka na pewno bym chciała przymierzyć, na zdjęciach wyglądają niektóre ładnie.

    @akj77 – O, to kiedyś tam pójdę i sobie przymierzę. Niesamowite, że tak przeciwne doświadczenie macie z dokładnie tym samym modelem.


  24. @Tania_krk – Widzę, że w Krakowie jest więcej takich fajnych sklepów niż myślałam. Wspaniale!

    @Miarka – Ciekawe czy ukradli im towar? Czarne torby pełne staników… Mam nadzieję, że wypad do tego innego sklepu się powiódł i już chodzisz doskonale ostanikowana :)


  25. Jeszcze jest firma Comexim, która szyje w dużych rozmiarach, ale opinie ma
    bardzo różne i ceny około 100 zł.


  26. Z effuniakami jest jak ze wszystkimi innymi stanikami – jednym pasuja, innym nie. Tyle ze dzieki nowatorskiej konstrukcji pasuja dwom grupom, na ktore trudno dobrac cokolwiek innego, i dlatego fanki effuniaka sa az tak zaangazowane. Dla reszty jest to po prostu jeszcze jedna stanikowa marka.


  27. @Szmaragda – z effuniakami jest różnie. Obecnie sprzedawane są brzydkimi piankami w porównaniu do tego co prezentowała nam konstruktorka w fazie testów i tworzenia rozmiarówki. Wtedy można było kupić testowe śliczne modele z przeźroczystych tkanin i ozdobione uroczymi haftami. Wtedy też powstała pierwsza duża grupa fanek. Druga grupa to okolice J+, którym te pianki dobrze leżą. Mnie osobiście nie leżą i czekam, kiedy Effuniak zacznie produkować te śliczności sprzed kilku lat.

    Jeśli ktoś potrzebuje wąskich fiszbin w grupie J+ a nie podobają się effuniaki, to polecam http://www.bravissimo.com i ich własne produkty określane „bravissimo exclusive”, np. model Alana. Sama noszę 32JJ a model doprowadzony jest do miseczki L!

    A co do zakupów netowych. Na początku myślałam, że finansowo będzie lepiej zamówić jeden biustonosz i ewentualnie odesłać. Ale nigdy nie kończyło się na jednej odsyłce. Znacznie lepiej zamrozić większą kasę i zamówić 4 sąsiednie rozmiary (sąsiednie miseczki i obwody), łatwiej wtedy porównać co najlepiej leży i zrobić jeden zwrot. Jeśli ustalimy swój rozmiar, znacznie łatwiej kupować przez net. Potem można szaleć na ebayu :D


  28. @Marcelina – Zajrzałam na stronę i ładne nawet niektóre modele, tylko wydaje się, że źle dobrane rozmiary na modelkach. Może kiedyś przy okazji przymierzę.

    @turzyca – Niesamowite masz doświadczenie :)

    @zazulla – Kilka sąsiednich numerów – sprytne! Ja jakoś nie wierzę w to odnalezienie swojego rozmiaru, bo dla mnie nawet z tej samej marki a innych modeli czasem inne rozmiary pasują.


  29. Vinnocente -> sklep na Jagiełły we Wrocławiu (czyli only her) koniecznie sprawdź :)
    Prowadząca go Agnieszka i jej dwie dziewczyny odwalają kawał dobrej roboty brafittingowej, a do tego mają inne marki niż niesmiertelne PAnache i Freya. Ceny są całkiem przyjazne.


  30. jestem fanką tej strony, chyba niejednej dziewczynie z dużym biustem uratowała życie i kręgosłup :) niestety większość Polek i tak nosi ciągle nieśmiertelne 75B…moja koleżanka, która przez długie lata nosiła ten właśnie rozmiar, po lekturze Stanikomanii i Lobby Biuściastych oraz profesjonalnym brafittingu nagle dowiedziała się że powinna nosić 65G…jak sama twierdzi, różnica jest oślepiająca :D

    oprócz kultowych Panache lubię bardzo bieliznę polskiej firmy Konrad – naprawdę jestem mile zaskoczona stosunkiem jakości do ceny – mam chyba z 10 modeli i ciągle dokupuję nowe :) chwalę sobie też LaSenzę. za to Triumpha omijam szerokim łukiem – mam wrażenie, że jedyne co można tam dostać w szerokiej rozmiarówce, to białe namioty. ostatnio kupowałam tam na ostatnią chwilę biustonosz plunge z odpinanymi ramiączkami i chcąc nie chcąc musiałam wcisnąć się w 80D, które lata mi dookoła żeber i wpija się w biust…


  31. Elfko, wydaje mi się, że z założenia nie powinno się przyjmować tylko jednego rozmiaru. Biustonosz wydaje mi się być bardziej skomplikowaną konstrukcją niż np.: spódnica.


  32. Zdaje mi się, że porównanie stanika z spódnicą jakoś nie wypadło mi najlepiej.


  33. mam jednego effuniaka – cielistego
    Rzeczywiście ciężko trafić z rozmiarem (ze standardowego 65E przesiadłam się na 75D :P), ale jest przewygodny, pięknie kształtuje i mimo częstego noszenia nie wykazuje oznak zniszczenia. Podobnie jak maszkaradki ;)
    A wąskie fiszbiny to dla mnie plus, bo nie lubię szerokaśnych (jakie np. ma cleo frances :<)


  34. @tattwa – Nigdy nie spotkałam się z firmą Konrad, gdzie można je dostać?

    @Marcelina – Pewnie masz rację, ja zawsze rozważam kilka sąsiednich rozmiarów.

    @bzium – Maszkaradki :D Są przecież piękne zazwyczaj!


  35. Haha, udalam sie do jednego z tych cudownych sklepow i okazalo sie ze moj rozmiar z 36DD (max co mozna dostac w usa w normalnym sklepie) …. przetransformowal sie na 75 G :D

Odpowiedz.