Zapowiadano silne wiatry

Autor 2011-04-17

Te zdjęcia, prezentujące kolejną i ostatnią z moich pelerynek, ponownie skojarzyły mi się z postacią literacką, którą znam wyłącznie z drugiej ręki. Angielska niania Mary Poppins z jej nieodłącznym parasolem na pewno nosiła czasem pelerynę, choć zwykle jednak przedstawia się ją w płaszczu. Ale sama peleryna przypomina tę dawną pelerynę Sztywniary, która po raz pierwszy zasadziła myśl o tego rodzaju okryciach w mojej głowie.

Peleryna jest wełniana, prasowanie jej to mordęga – po jako takim wyrównaniu jednej czwartej byłam gotowa się poddać. Sięga ledwo za kolana, zapinana jest tylko przy szyi, ma duże otwory na ręce. Spory kołnierz aż zachęca, aby przypiąć na nim broszkę – tak też zrobiłam, ale niestety nie widać jej na zdjęciach. Myślę, że wiosną dobrze się sprawdzi.

Elementy stroju:

Gdzie: do kina

O autorze

I'm friend of elves.

Komentarze

20 komentarzy na “Zapowiadano silne wiatry”


  1. cos jest seksownego w tej pelerynie :) ta i ta pierwsza z kapturem najbardziej przypadły mi do gustu ;D


  2. Łał, bardzo fajna Mary Poppins:)
    Nie wiem czy to trochę nie kwestia ujęcia uradowanej, szczęśliwej osoby na zdjęciach, ale tamte peleryny – długie – trochę ci przeciążały sylwetkę, natomiast ta z nóżką i na obcasach wygląda bardzo dobrze i śmiem twierdzić, że nawet jest sexy:D


  3. Super!! Chyba najbardziej przypadła mi ta pelerynka do gustu, a to dlatego, że ja sama najchętniej bym ją ubrała. A ta parasolka!!!!! Wisienka na torcie (co prawda, jeśli wierzyć opisowi to prezent z przyszłości, Gwiazdka 2011 dopiero za kilka miesięcy :D). Dużo czerni czasem sprawia wrażenie, że jest za dużo czerni :D:D Mam z tym duży problem, bo większość moich ubrań jest czarna, ale teraz pomalutku, powolutku nabywam kolorowe. U Ciebie wcale nie jest przyciężko, pewnie dlatego, że nogi są odkryte.
    Bardzo podobają mi się fotki, szczególnie nr 3 – bomba!


  4. TĘ dawną pelerynę.
    Co nie zmienia faktu, że wyglądasz pięknie.


  5. ta ma długość idealną :)


  6. Świetnie, po prostu idealnie się prezentujesz w tej pelerynie! Najbardziej przypadła mi do gustu i najbardziej – moim zdaniem – pasuje do Ciebie. Cudo!


  7. Ja też się zgadzam, że ta najlepsza, ma idealną długość :)


  8. Wyglądasz super – seksownie, tajemniczo, i „elfkowo”:)
    Uwielbiam tą pelerynę!


  9. Super! W pierwszej chwili, zanim się przyjrzałam dokładnie, całość wyglądała tak poważnie i „zakonnicowo”.
    Ale! Czerwone szpilki, czerwone usta podrasowały strój. A do tego ta słodka parasolka! Brawo


  10. Czarne szpilki ;) ;) ;)


  11. Pięknie. Ta parasolka dodaje tu dużo uroku. Ciekawe czy sprawdza sie na deszcz, czy tylko ma wyglądać ;) ?


  12. Peleryna bardzo ładna, robi wrażenie i długość zdaje się być idealna, ale najbardziej podobają mi się dodatki – buty i piękna parasolka – wszystko idealnie zgrane. Troszkę jak stroje z XIX wieku. :)


  13. @mala100gosia – Hmm, mi chyba też.

    @Luiza – Przede wszystkim długość pewnie, ale i pozy wymyślane przez lamvaka pewnie też :)

    @Keisi – Ale plama z tą datą. Dzięki, już poprawiłam. Ja kiedyś też nosiłam głównie czarne rzeczy, ale teraz już tak nie jest. Jednak od czasu do czasu lubię się ubraćw całości na czarno. Pozę zawdzięczamy fotografowi.

    @Ola – Prawda, dzięki, zmienione.


  14. @jak gdyby nigdy nic – Dopóki nie wieje zbyt mocno ;)

    @Nurrgula – Myślisz? Ale taka mało elfia… ;)

    @Seso – Dziękuję.

    @Katy – Ciekawe, że elfkowo chyba nie znaczy elfio ;) Dziękuję.


  15. @Annuschka – Właśnie, usta. To taka nowa wiśniowa szminka. Podoba Ci się?

    @gryziolki – Niestety, jeszcze jej nie wypróbowałam w deszczu. Podejrzewam, że na mały deszcz wystarczy, ale na ulewę nie.

    @Nimrodel – Nie sądzę, że wtedy noszono takie szpilki, ale wrażenie bardzo bliskie memu sercu. Dziękuję.


  16. Śliczna! A jaka dokładnie?


  17. Nie no masz swój niepowtarzalny styl i „elfkowo” to komplement:) Ta peleryna to w jakims sensie esencja wszystkiego, co podoba mi się w „elfkowości”.


  18. Uwieeeelbiam Mary Poppins! Julie Andrews w tej roli jest po prostu tak rozkoszna, że można ją schrupać i Ty też tak wyglądasz, zwłaszcza na trzecim zdjęciu :)
    Wesołych!


  19. Trzeba przyznać , że masz dziewczyno pomysł na siebie. Bardzo podoba mi się Twoja zabawa ubraniami, dystans i świeże spojrzenie. Wszystko utrzymujesz w podobnym klimacie, jednak nie jest nudno. Dobra robota,
    Meg


  20. @Annuschka – To Lancome La Laque Fever http://www.lancome-usa.com/La-Laque-Fever/1000290,default,pd.html?dwvar_1000290_color=Captivating&start=6&cgid=makeup-lipstick To chyba kolor „Evening splendor”, ale nie jestem pewna, na moim egzemplarzu jets tylko numerek 110. Jest bardzo trwała.

    @Katy – Dziękuję :)

    @Quille – Dziękuję bardzo.

    @Meg – No właśnie sobie tak pochlebiam, że mam pomysł. Cieszę się, że Ci się podoba.

Odpowiedz.