Gniazdo światów
Autor elfka 2011-05-22 |
Książki na mnie wpływają, wywołują silnie emocje, kształtują mnie z każdym rozdziałem, przejmuję się fabułą, odczuwam współczucie dla bohaterów i dzielę ich radości, złoszczę się, gdy robią coś głupiego, trzymam kciuki za ich plany. Przez te godziny, które spędzam z powieścią, czuję się częścią tego innego świata. Jednak nigdy jeszcze nie przeżyłam tak silnego związku z bohaterami, jaki wytworzyła niezwykła książka Marka Huberatha Gniazdo Światów.
Ta historia sugeruje, że to nie tylko książki wpływają na czytelnika, ale również czytelnik oddziałuje na świat wewnątrz powieści. W trakcie czytania jej, można uwierzyć, że to są prawdziwi ludzie i ich los zależy od nas w ogromnym stopniu. Wyobraź sobie, że bohater książki prosi Cię o coś, a Ty naprawdę poważnie zastanawiasz się, czy to zrobić. Kiedy to sobie uświadomiłam, poczułam niepokój – jak głęboko we mnie wdarła się ta opowieść, w co naprawdę wierzę. A co, jeśli to prawda?
Elementy wpisu:
- Czerwona gładka bluzka z długim rękawem
- Czerwona spódnica ołówkowa z wysokim stanem
- Brązowy pasek z kwiatem
- Brązowa broszka z kwiatkiem z masy
- Brązowe trzewiki
Gdzie: do pracy
tak!
drogi czytelniku, nie odkładaj książki! kiedy dojdziesz do końca, dopisz nam jeszcze rozdział.
jeszcze lepsze zakończenie.
cudnie Ci w czerwieni
Ale zgranie kolorów, myślałam, że to sukienka.
Ja się ostatnio też przekonuję do czerwonego :-)
A książka rzeczywiście jedyna w swoim rodzaju.
Zaintrygowałaś mnie ta książką. nie pozostaje mi nic innego jak niezwłocznie poszukać jej w katalogu bibliotecznym :)
Co do stroju dałam się nabrać ze to sukienka. Pasek zatuszował łączenie i fajnie gra z całością.
Też pomyślałam, że to sukienka, choć to mi się kłóciło z poprzednim wpisem. Już drugi raz się dałam tak nabrać. :)
A do książki chyba zajrzę.
nie masz pojęcia, jak ja uwielbiam Twój styl ubierania się! i jak ładnie Ci w czerwonym!! :)
Ja też przez chwilę myślałam, że to nowa czerwona sukienka. :)
Mój MPF uwielbia Huberatha, a ja na razie czytałam tylko opowiadania, choć na nocnym stoliku od kilku tygodni zachęcająco leży Vatran Auraio.
Ale najpierw nowy Pratchett.
A ubraniowo, jak zwykle, ładnie.
w czerwonym świetnie, przedmówcy mają rację. pasek wywołuje u mnie dreszczyk przerażenia, ale to cecha osobnicza, nie lubię pasków. ale w porównaniu z sukienką z wpisu wcześniej – nie ma konkurencji, tamta jest po prostu sza-ło-wa!
z innej beczki, sugerowałabym unikania fotografowania od dołu, wyglądasz wtedy myląco monumentalnie. a widziałam cię raz na ulicy, i wcale taka nie jesteś, aż byłam zaskoczona mikrością ;-)
Wyglądzasz jak gwiazda filmowa.
dziś w bibliotece widziałam książkę, w której do czytelnika przemawia diabeł. Pierwsze zdanie brzmiało: Spal tę książkę. wyrzuć ją!
Jako, że mam skłonności do zbytniego przejmowania się wszystkim, psychodelii i w ogóle nie lubię diabłów szybko odłożyłam ją na półkę. Wolę czytać Anię z Zielonego Wzgórza. :)
@lamvak – Nie odkładaj?! Szalony, co czynisz, a nuż Cię posłucha…
@diana – Prawie każdemu dobrze w czerwieni, prawda?
@mala100gosia – Koniecznie przeczytaj! Myślę, że jest w bibliotece. W tej do której chodziłam na studiach, była, ale nigdy jej nie wzięłam z powodu dość zniechęcającej okładki.
@Miarka – Zajrzyj koniecznie, polecam!
@suzanna – Dziękuję Ci pięknie!
@Szmaragda – Ja narazie tylko tą książkę przeczytałam, ale spróbuję więcej. Kiedyś, bo teraz też kolejka rośnie, a że jest w znacznej części obcojęzyczna, to potrwa to dłużej.
@Milena – O, a taka byłam dumna z tego paska… Próbujemy z tym fotografowaniem, przekazuję lamvakowi wszystkie wskazówki, ale ciągle jakoś tak wychodzi. Chyba kupimy statyw w końcu. Naprawdę jestem mikra?! To urocze określenie :) Widziałaś mnie? Rany, to niepokojące, ludzie mnie poznają na ulicy, a ja nawet tego nie zauważam… Przyznawać się następnym razem!
@malgorzata – A która? ;)
@Keisi – O, ja bym się już chyba nie oderwała… Choć oczywiście Anią też nie pogardzę.
Elfko, jesteś niesamowita! Przejrzałam o tyle bloga, o ile mi czas pozwolił, i widzę, że będę zaglądać częściej:) Stylizacja na medal według mnie – wspaniale potrafisz dobierać strój, a w czerwonym wyglądasz rewelacyjnie!
@Gosia – Witaj Gosiu! Bardzo się cieszę, że Ci się u mnie podoba. Zapraszam jak najczęściej.
pasek jako taki jest bardzo ładny i wyglądasz w nim fajnie. dreszczyk dlatego, że automatycznie robię przymiarkę wzrokową ciuchów – na sobie go nie widzę. duży kompleks dużego brzucha mam.
a fotografa wystarczy wsadzić na niewysoki zydelek :-)
@Milena – No ja też mam z brzuchem problem, ale właśnie mi się wydaje, że pasek maskuje.