Listowie

Autor 2012-04-01

Dzisiaj mała przerwa w prezentacji moich dzieł krawieckich – szyję coraz bardziej skomplikowane stroje i zajmują one coraz więcej czasu, więc prawdopodobnie nie będę miała nowego wytworu co tydzień. Jednak zostaję w temacie rękodzieła, choć nie mojego. Pamiętacie różaną torbę, którą zrobiła dla mnie moja siostra? Dzisiaj jej kolejne arcydzieło – torba liściasta.

Liście to jeden z moich ulubionych motywów dekoracyjnych, jest piękny, zielony i bardzo elfi. Nie jest jednak popularny i trudno zdobyć ubrania, tkaniny i dodatki z liśćmi. Okazało się jednak, że są wdzięcznym motywem dla wyrobów z filcu. Listki są wycięte z trzech różnych kolorów zielonego filcu, w różnych rozmiarach, mają żyłki zrobione z muliny. Jest też gałązka z brązowego filcu. Do tego metalowy bigiel i złoty sznur jako rączka. Jest to moja absolutnie ulubiona i najpiękniejsza torebka. Te filcowe liście podobają mi się tak bardzo, że wybłagałam u siostry również liściasty toczek. Wkrótce wchodzi na produkcję!

Elementy stroju:

Gdzie: na obiad

O autorze

I'm friend of elves.

Komentarze

9 komentarzy na “Listowie”


  1. Ah, jak pieknie! :)


  2. widziałam, widziałam na żywo :D zdecydowanie pięknie, a dodać do tego zieloną pelerynę elfki i mamy królową zaczarowanej puszczy :)


  3. Ale że ta torebka była od podstaw robiona? Że i bigiel wszywany, i łańcuch, i wszystko, wszystko? Bo jeśli tak (a nawet, jeśli i nie), to jestem pod wrażeniem. Efekt – znakomity. Torebka bardzo w Twoim guście. :)


  4. Ślicznie Ci w tym kolorze :) A torebka przecudna!


  5. Faktycznie, pięknie. A jak jest z trwałością takiej torby? I co, jeśli nagle się rozpada?


  6. @Revontuli – Dziękuję :)

    @mala100gosia – Dzięki Gosiu, czekam na Twoje stylizacje z bluzeczką :)

    @Auszrine – Witaj spowrotem :) Tak, torebka zupełnie od zera, rączka, bigiel wszywany, uszyty korpus, wszyta podszewka i tak dalej. Ma cierpliwość ta moja siostrzyczka, co?

    @Agnieszka – Dziękuję!

    @Szmaragda – No więc, co do trwałości nie mogę jeszcze wydać sądu na ten temat. Ja torebki noszę rzadko, bo do pracy to musze z torbą laptopową biegać. I jak już noszę to mam tam protfel, telefon i szminkę, więc nie sa moje torebki narażone na wielkie przeciążenia. Tak czy inaczej, narazie się rozpadła ani ta, ani ta różana, ale na pewno sa mniej trwałe niż skórzane.


  7. Szmaragda z tego co wiem filc jest odporniej na wilgoć.


  8. W tej soczystej zieleni wyglądasz naprawdę jak elf. Torebka jest przepiękna! Może zainspiruje Cię mój pomysł na akcje szafiarską „Uwolnić motyle”? Szczegóły na moim blogu. Pozdrawiam :)


  9. @mala100gosia – Wczoraj zmokła mi na deszczu ta poprzednia, różana i nie przemokła.

    @AnticaSzafe – O, zagapiłam się. Ale nie mam zupełnie nic z motywem motyli. Dziękuję bardzo.

Odpowiedz.