Takie tam szycie
Autor elfka 2013-05-05 |
Jestem teraz bardzo zajęta przygotowywaniem prezentów dla wyróżnionych uczestniczek mojego konkursu, ale minęło już półtora miesiąca odkąd zaprezentowałam coś, co uszyłam dla siebie, więc pora już na to najwyższa. Pokażę więc Wam tą bluzeczkę, którą skończyłam już jakiś czas temu.
Bluzeczka była tak innym szyciem od tych wszystkich złożonych, haftowanych dzieł, które ostatnimi czasy tworzyłam, że aż pomyślałam sobie – czy w ogóle warto o tym pisać. Ale dlaczego nie. Jest ładna i przyjemna w noszeniu, uszyta ze ślicznego dżerseju, który wyszukałam w San Francisco. Cieszę się też z dość udanej modyfikacji wykroju z oddzieloną częścią nabiustną. Zawsze podobają mi się takie kroje, ale kiedy kroję je oryginalnie, linia oddzielająca miseczkę od reszty wypada mi zwykle w połowie biustu. W tym modelu postarałam się zwiększyć głębokość miseczki i wyszło całkiem przyzwoicie choć jeszcze nie wystarczająco.
Więcej zdjęć i szczegółów o szyciu tutaj.
Elementy stroju:
Gdzie: do pracy
Elfko nie możesz pokazywać na blogu tylko rzeczy mega trudnych :) Każda rzecz którą uszyjesz jest ciekawa i warta notki na blogu :)
Bluzka wyszła fajnie i na dodatek te pomarańczowe pantofle !
Smakowita bluzeczka. Wyszła świetnie. Bardzo mi się podoba to „nabiustne” drapowanie.
Cudny ten materiał.
jestem pod wrażeniem!
Śliczna bluzeczka:)
Bardzo mi się podoba, nawet wygląda na wygodną ;-) Taka po prostu, a takie ubrania są przecież bardzo potrzebne!
Świetny materiał – jak ja lubię takie wesołe, optymistyczne desenie :) Bardzo fajny, letni zestaw :)
Powinna być w warzywa – wtedy byłaby idealna dla Elfki :) Został kawałek materiału na taką samą śliczną bluzkę dla siostry :D ?
Bardzo przyjemny wzorek ma ta bluzka, kojarzy mi się letnio i wakacyjnie. I wiesz, jak patrzę na tej krój, to mam wrażenie, że się nasze definicje ‚prostoty i nieskomplikowania’ nieco różnią ;>. Owszem, nie jest barokowo złożona, ale też nie ucieleśnia zasady ‚zszyj dwa kwadraty, wpuść sznurek u góry, zepnij czymś u dołu jeśli odstaje’. No i co to w ogóle znaczy, nie warto pokazywać, hm? :>
Deseń nie dla mnie, ale krój bardzo korzystny :)
Hej! Mam pytanie – schudłaś? :)
Ekstra
Rzeczywiście śliczny dżersej. Bardzo lubię ten typ dekoltu, ale dla mnie jest za duży, więc mogę go lubić tylko z daleka.
raportuję dwie sprawy!
po pierwsze – sakiewki na majtki ;) czyli woreczki podróżne na bieliznę doszły, i są prześliczne! od razu pochwaliłam się całemu domowi :)
efekty działania hafciarki są jak dla mnie imponujące, haft maszynowy jako taki już dawno przestał być toporny, a napisy na woreczkach i ornament podobają mi się szczególnie :)
dodatkowo, muszę się pochwalić – tego samego dnia kiedy przyszły woreczki, weszłam w posiadanie maszyny do szycia f-my Bernina, na której właśnie zaczynam się rozszywać. a powrót do myśli o szyciu i aktywność w tym kierunku to wyłącznie twoja przyczyna, Elfko, więc możesz czuć się matką mojego powrotu na łono krawiecczyzny.
@mala100gosia – Wiem, wiem. Teraz zastanawiam się, czy pokazać te prezenty, które zrobiłam dla wyróżnionych.
@Mag-ik – Dziękuję. Uwielbiam wzory owocowe.
@sandra – Dziękuję.
@Małgorzata Chrobak – Dziękuję pięknie.
@DorARTthea – Tak, bardzo wygodna jest.
@Vintage Cat – Ja też właśnie lubię takie.
@Palka – Racja, racja. Powinna być w bób, szparagi, fasolkę i pomidorki, moje ulubione letnie jedzenie. Tak, zostało sporo dla Ciebie.
@northen – Stanowczo nie ucieleśnia :D I chyba rzeczywiście nie jest taka najprostsza, ale porównując do Lamvakowego wamsa…
@Fiona – Tak, fajnie układa się na dużym biuście.
@Iza – Ani kilograma, no :/
@jola – Dzięki
@cytrynna – Ach, ja uwielbiam duże dekolty…
@milena – Cieszę się bardzo, że Ci się podobają :) Wspaniale, że masz maszynę. Zabieraj się za szycie i chwal, co udało się stworzyć.
A wyglądasz dużo dużo szczuplej:) A chiałam, żebyś zdradziła mi co zrobiłaś:) hehe To widać zasługa stroju:)
@Iza – Chyba tak, albo raczej stanęłam tak zgrabnie ;)
Świetnie Ci w tej długości spódnicy.
@pin3ska – Dziękuję!