Lamvaka strój roboczy

Autor 2014-02-23

W życiu Lamvaka zaszła ostatnio spora zmiana. Po latach studiów i pracy z domu, zaczął pracować w korporacji. Taka praca zmieniła nie tylko jego rytm dnia, ale również wpłynęła znacząco na jego garderobę. W nowej pracy obowiązuje bowiem dress code. Lamvak musiał zaopatrzyć się w garnitur, eleganckie koszule i krawaty. Trochę to ubodło moją krawiecką próżność, bo stroje uszyte przeze mnie niestety nie wpasowują się w ten dress code. Znacznie poprawił mi się humor, kiedy Lamvak poprosił o uszycie płaszcza, który godzien będzie okrywać wszelkie te formalne stroje.

Pomimo sukcesu w pierwszej próbie szycia płaszcza, nadal czułam się trochę niepewnie, bo jednak płaszcz męski to nie to samo. Wybór wykrojów w Burdzie jest bardzo niewielki, a Simplicity czy Papavero nie oferują wręcz żadnych. Wybraliśmy w końcu model 128 z Burdy 10/2006. Tkanina to dość gruba wełna z kaszmirem, do tego wiskozowa podszewka. Szycie było trudne i długie. Instrukcje z Burdy bardziej przeszkadzały niż pomagały. Jestem pewna, że wykończenie tylnego pękniecia jest zrobione inaczej niż powinno, nie do końca też zrozumiałam, jak współgrać mają ze sobą podłożenie i odszycie… Ale jakoś to wyszło i Lamvak jest zadowolony. Jako mały dodatek ozdobny zażyczył sobie srebrne triskele po kołnierzem i na klapach. Oczywiście na podszewce wyhaftowałam metkę.

Hrabia Lamvaczula:

Tutaj Lamvak wygląda jak Sherlock:

A tutaj nasuwa się skojarzenie z nowym Doktorem:

O autorze

I'm friend of elves.

Komentarze

13 komentarzy na “Lamvaka strój roboczy”


  1. Płaszcz uszyty mistrzowsko! Jestem pod ogromnym wrażaniem! Lamvak wygląda super :-D


  2. plaszcz doskonaly.
    podoba mi sie eleganckie wcielenie lamvaka :)
    oby tylko korpo nie kazalo mu zgolic brody!


  3. łaaaaaaaał! fantastyczny strój roboczy! :-D


  4. Bosko! Zazdroszczę zwłaszcza, że dzisiaj cieszyłam się jak dziecko bo uczyłam poszewki na poduszki coś własnego od podstaw a tu Ty i to cudo, zamordowałabym za taki płaszcz! Ile zajęło Ci szycie? Może za kilka lat dojdę do Twego poziomu o mistrzyni !


  5. Jestem pod ogromnym wrażeniem płaszcza, na pewno będzie świetnie się sprawdzał. Lamvak jako Sherlock jest niezwykle przystojny, nie pozwalaj mu tak chodzić po ulicy! ;)

    Moją uwagę zwróciły też spodnie – powinny być krótsze o ok. 10 cm, nie powinny się tak załamywać. Skróć mu je szybko, zanim się przetrą ;)


  6. Czerwona podszewka, mrau! :)


  7. Świetnie sobie poradziłaś! Wiem, jak opisy w Burdzie potrafią zamącić w głowie, czasami zastanawiam się, czy na pewno pisał je ktoś, kto na pewno widział maszynę do szycia i tkaniny…
    Czerwona podszewka dodaje charakteru. *^v^*


  8. @Palka – Dziękuję bardzo. To cenny komplement od zawodowej krawcowej :)

    @diana – Dziękuję! Brody nie oddam, w razie potrzeby postawię ultimatum ;)

    @Lena MadHatter – Dzięki!

    @SleepyOwl – Szycie zajęło mi dwa tygodnie – dwa weekendy wytężonej pracy i większość wieczorów w tygodniu. Zdziwiłam się nawet, że tak szybko poszło, bo to jednak wielkie przedsięwzięcie. Ja przecież szyję od dwóch lat dopiero, więc nie musisz aż lata czekać na takie coś. Po prostu próbuj coraz trudniejsze rzeczy szyć i wtedy nabiera się doświadczenia.

    @india – Właśnie trochę mnie to niepokoi, że ktoś mi go porwie :)

    @lavinka – :)

    @Joanna Kostrzewa – Straszne są te opisy, prawda? Czasem czytam je na głos Lamvakowi i pękamy ze śmiechu, bo niektóre fragmenty to totalny bełkot…


  9. Po mimo, że trochę to dress code odebrało Lamvakowi jego charakter, który pięknie podkreślały jego ulubione stroje, to fajnie, że udało się coś takiego przemycić do płaszcza :) I już nie jest jak wszyscy :)


  10. Łaaaał, chylę czoła :)


  11. Fantastyczny płaszcz! Klasyczny, elegancki… no i ta czerwona podszewka – miodzio.
    Jestem pod wrażeniem Twoich umiejętności…


  12. że też mi go nie pokazaliście jak byłem u was w niedziele…
    jest świetny


  13. A czy ten płaszcz ie jest za duży? Na zdjęciu bokiem wydaje się, że powinien być węższy:) Chociaż zdjęcia przodem nie oddają tego wrażenia. Ogólnie super, gratuluję świetnego przedsięwzięcia:) Pozdrawiam:)

Odpowiedz.