Magia

Autor 2009-09-06

Jednym z najczęstszych i najistotniejszych wyróżników światów fantasy jest magia. Pewne podstawowe wyobrażenie o niej ma każdy czytelnik fantastyki i często ona po prostu w książce jest, autor nie rozwodzi się nad nią, bo i nie ma potrzeby – czary wtedy są tylko małym elementem dekoracji tła. Bywa jednak, że magia jest najważniejsza w fantastycznym uniwersum i wówczas jest definiowana, przybliżana, czy nawet (co szczególnie lubię) racjonalizowana. W każdym przypadku jest tym czynnikiem, który wprowadza element niezwykłości do historii, sprawia, że wszystko jest możliwe i czyni opowieść mniej przewidywalną.

Jedną z książek, która opowiada przede wszystkim o magii jest Czarnoksiężnik z Archipelagu Ursuli K. Le Guin. Właściwie cała seria Ziemiomorze, rozpoczynana przez ten tom ma właśnie taką tematykę. Poruszyło mnie poważne podejście do czarodziejstwa, w którym nie ma nawet najdrobniejszego mrugnięcia okiem. Powiązanie mocy z imieniem, droga prowadząca do panowania nad siłami, wspaniała magiczna szkoła – bardzo ciekawy model magii.

Elementy stroju:

Gdzie: do pracy

O autorze

I'm friend of elves.

Komentarze

19 komentarzy na “Magia”


  1. Słodka sukienka i prześwietny pasek!


  2. przepiękna ta sukienka !!!!


  3. Sukienka, jak sukienka – wiadomo, że super. Ale (prawdziwy?) kwiatek we włosach – rewelacja :)


  4. jeny, fantastyczne te kwiaty są :)


  5. @Murderous – Dziękuję.

    @surinami – Dziękuję.

    @Julka_Zlotov – Kwiatek jest prawdziwy, to mieczyk, nawet ładnie się trzymał przez kilka godzin.

    @marcelina – Dziękuję.


  6. Nie jestem porażona. Ładne zestawienie. Może dlatego, że u ciebie jeszcze lato, a ja dzisiaj zakupiłam cieplejsze rzeczy na jesień?
    Ursula Le Guin to moja ukochana autorka! Cykl o Gedzie uwielbiam!


  7. Sukienka – zgadzam się z przedmówczyniami – świetna! I kwiat również. Poza tym zaobserwowałam, że jesteś przykładem na to, iż nie tylko czarne buty pasują „do wszystkiego”. Białe też (i super jest!).

    Ech, ech, normalnie muszę sobie porobić zdjęcia w moich vintage sukienkach, których trochę na składzie mam, ale jak przychodzi co do czego i jestem w nie odziana, to akurat okazji do zdjęcia nie ma. Poza tym noszę je raczej jesienią, zimą i wiosną (bo letnich takich nie mam). Ponieważ niedługo już się ochłodzi, będę je nosić (hurrra!).

    Pod poprzednią notką napisałam, że zajmuję się dzieclitem. Chcę się teraz wytłumaczyć, o co chodzi :). To nie literówka, tylko taka nowomowa. Chodzi o dziecięcą literaturę, a po polsku – literaturę dziecięcą (najpierw wyraz określający, potem określany) :). I młodzieżową też się zajmuję. Mało czytam książek „dla dorosłych” i tych, które nie należą do szeroko pojętej fantastyki, bo mnie po prostu nudzą. Brakiem fabuły dobijają. Brakiem wyrazistych bohaterów. Uogólniam? A pewnie, że tak! Ileż to ja razy słyszałam „Fantastyki nie czytam, bo nie lubię”. A co czytałeś? „Nic”.

    „Czarnoksiężnika z Archipelagu” czytałam dawno temu i tylko pierwszą część. Jakoś – jak to mówią – mnie nie wciągnął. Za to „Lewa ręka ciemności” oraz „Wydziedziczeni” – wstrząsnęły mną i wycisnęły piętno na psychice (posługując się książkową frazą). Powinny stać się lekturą obowiązkową przynajmniej kulturoznawców!

    Tym razem za długi komentarz nie przepraszam :). Za to zapraszam do siebie :) i pozdrawiam.


  8. A jak byłam taka ciekawa, gdzie znalazłaś tak ładnie wyglądającego sztucznego kwiatka!:)


  9. u ciebie lato w pełni, a ja złapałam pierwszy jesienny katar :D mam wrażenie, że z roku na rok lato coraz krótsze :/


  10. o magii koniecznie warto czytać trylogi Lackey :)


  11. Wyglądasz bardzo wiosennie :)
    Ale to dobrze, dokąd patrzę na Twoje zdjecia nie musze myśleć o wyjęciu kurtek z szafy :)


  12. Owszem, uważam się. I co gorsza, uważam, że mam całkiem dobry smak i przyzwoite wyczucie stylu. W skrócie – sądzę, że wygladam świetnie w moich ubraniach, przecież inaczej bym ich tutaj nie poakzywała.

    Ludzie tylko ci słodzą bo boją się powiedzieć co na prawdę sądzą. Zrzuć trochę tłuszczyku i zacznij się dopiero się pokazywać. W twoich strojach nie ma ani odrobiny seksapilu. Jesteś młoda, a ubierasz się jak 60 latka.
    Te kwiatki beznadziejne we włosach niby są modne i oryginalne? Jarmark totalny! Poza tym jarmarczne buty i włosy jak z wiejskiej potańcówki. Jedyne co jest tutaj ładnego to pasek, który jeszcze nie wygląda na znoszony tak jak te buciory i kwiatki we włosach niczym z firanki.

    Wyglądasz świetnie? Masz w ogóle lustro? Świetnie to wygląda Megan Fox, a nie ty.

    Poza tym, czasem ktoś może wyglądać źle, ale ma piękną urodę i nie uważa się za nie wiadomo kogo, choć nim nie jest.


  13. Miałam obojętnie pominąć milczeniem komentarz użytkownika „Lok”, ale… wszystkie witki opadają, jak mówi moja była współlokatorka. Każdy dzień utwierdza mnie w przekonaniu (każda jazda autobusem do pracy), że świat jest pełen głupich ludzi. I nic na to nie poradzimy. Nic.
    Na szczęście są jeszcze ci mądrzy. Ci, którzy mają odwagę wyjść na ulice z prawdziwym kwiatem we włosach :).


  14. Naprawdę, nie ma co karmić trolli. Ale muszę napisać, że z tą Megan Fox to pojechałaś :D

    Żeby Cię dobić, Lok – zajrzyj tutaj: http://www.leblogdebigbeauty.com/


  15. Lok, podaj adres swojego bloga (z pierwszej części wypowiedzi wywnioskowałam, że masz), chętnie pooglądam.


  16. @Aziya – A u mnie zdjęcia jak zwykle nieaktualne ;) Na zewnątrz też jesień, choć ładna.

    @Karolina – Tak, buty są bardzo praktyczne. Ależ masz fajne zajęcie z tym dzieclitem. Ja chciałam iść na literaturoznawstwo będąc dziewczęciem, ale rozsądek mi nie pozwolił… Ale książki fantastyczne i dziecięce, jak widać, kocham.

    @Paluina – Bardzo trudno jest znaleźć naprawdę ładne sztuczne, prawda?

    @mamalgosia – W rzeczywistości ja też mam straszny katar i ból gardła, zdjęcie jest sprzed 2 tygodni mniej więcej.


  17. @Patrycja Antonia – Jakiej trylogii? Coś czytałam, ale nie pamiętam…

    @Bessnel – Tak, sobie też przedłużam lato tym sposobem.

    @Lok – Sama nie wiem, czy chciałbyś, żeby Ci odpowiadać, czy nie, ale może podam kilka faktów. Buty są nowe, mam je kilka tygodni, skórzane, marka Gabor. Nigdy nie twierdziłam, że chcę być modna. Nie wiem, kto to Megan Fox. Uwielbiam jarmarki. Mam lustro.

    @Helenka – Początek wypowiedzi Loka to moja odpowiedź na jego komentarz spod poprzedniej notki. Tak sobie zacytował, choć nie wiem dlaczego.


  18. Kwiaty we włosach to strzał w dziesiątkę! Wyglądasz bardzo ładnie, ale z jednym ale – biały pasek w dwóch ostatnich zestawach raczej się nie sprawdził.

    Do białej sukienki widziałabym szarfę (zawiązany w talii zwykły powiewny szaliczek w jakiś roślinny deseń, czarno-biały, zielono-biały, nawet złoto-biały – jaki tylko chcesz). Niektóre komentatorki powiedzą, że to by było już zbyt słodko i zbyt dziewczęco, ale ja mam wrażenie, że ładnie by się zgrało z sukienką zamiast sprawiać – jak pasek – wrażenie obcego elementu.

    Sukienka w kwiatki ładnie wyglądała z czarnymi dodatkami, ale jeśli chcesz założyć do niej białe buty, to może w ogóle bez paska? Wygląda na dopasowaną w talii, więc w sumie go nie potrzebuje.


  19. @allegra_walker – Z szarfą spróbuję, ale jakoś tego nie widzę. Z czarnym ta sukienka była tutaj: http://elfka.pl/?p=1914 Ale bez paska jak najbardziej można ją nosić, pewnie jeszcze ją tak pokażę.

Odpowiedz.