Jestem w szyciu zupełnie zielona…

Autor 2012-01-22

Kontynuuję szycie. Przez ostatnie dwa tygodnie, zdołałam uszyć, oprócz fartuszka z poprzedniego wpisu, halkę, koszulę nocną, dwie spódnice i suknię – w skrócie: wciągnęło mnie na dobre. Tkaniny z pierwszych zakupów już się skończyły, więc od razu pobiegłam po następną partię i w skrzyneczce czeka już kilka nowych do wypróbowania. Zakupiłam spory zapas używanych Burd, więc przez jakiś czas nie zabraknie mi też wykrojów.

Dzisiaj prezentuję zieloną spódnicę ołówkową z wysokim stanem. Jestem z niej bardzo dumna, bo jest to pierwsza rzecz, jaką uszyłam na nowej maszynie przeznaczona do wychodzenia z domu, ma sporo szwów, zaszewki, odszycie i ZAMEK! W dodatku musiałam samodzielnie powiększyć wykrój, bo nie był dostępny w moim rozmiarze. I pomimo tych wszystkich trudności spódnica wyszła ładnie i nadaje się do pokazania światu. Wykrój to model 107 z Burdy 2/2011. Powiększanie z którym się namęczyłam, okazało się przekleństwem, bo później musiałam sporo zwężać, chociaż według tabeli rozmiarów Burdy jestem dokładnie rozmiarem 46. Tkanina pochodzi ze sklepu Skład Bławatny, jest to gabardyna bawełniana, trochę niefotogeniczna – na żywo nie widać tych nierówności i zagnieceń, które widać na zdjęciu.

Elementy stroju:

Gdzie: do pracy

O autorze

I'm friend of elves.

Komentarze

20 komentarzy na “Jestem w szyciu zupełnie zielona…”


  1. Pięknie! Bardzo podoba mi się kolor spódnicy :) Szkoda, że nie mam czasu na szycie…:(
    Może spróbowałabyś dodać na styku koszuli i spódnicy czarny pasek? Lekkie ściśnięcie bardzo ładnie podkreśliłoby talię…:)


  2. brawo!


  3. no gratuluję wytrwałości! sporo w tym czasie uszyłaś, jestem po wrażeniem, a spódnica wygląda świetnie,


  4. suuuper! ja też chcę taką! nie chcesz może pozbierac zamówień?:P bardzo dobrze Ci w tym kroju i kolorze i gratuluję zacięcia z tym szyciem bo wiemy jak to bywa z postanowieniami noworocznymi hehe:) ps: dołączam się do propozycji paska w talii – wyeksponuje co trzeba i nada strojowi charakteru:)


  5. Piękna spódnica! Mam podobny rozmiar i marzę o takiej spódnicy, w ołówkowych czuję się bardzo dobrze. A Ty wyglądasz super :)


  6. Zdolna jesteś! Mam z tej gabardyny (tylko w kolorze głębokiego fioletu) szytą na miarę sukienkę i właśnie mi przypomniałaś, że jej nie pokazałam jeszcze na blogu. Ale sama jej uszyłam, dlatego gratuluję i podziwiam.


  7. wspaniale wyszła ;D też bym taką przygarnęła ze względu na krój i kolor.


  8. Świetna spódnica. Gratuluję! Jestem ciekawa innych Twoich dzieł bo z tego co czytam – produkujesz je masowo! Szczególnie „suknia” mnie zaintrygowała.


  9. Świetnie! Podziwiam Twój zapał, droga Elfko.
    Spódnica wyszła Ci przepiękna. Jest bardzo ładnie wykończona. Od razu widać, że masz wielki krawiecki talent :).

    A gabardyna ze Składu jest super (porządnie tkana). Mam beżową i od jakichś 4 miesięcy szyję z niej płaszcz ;].

    Pozdrowienia.


  10. @nyame – Dziękuję. Spróbuję z tym paskiem.

    @meg – Dziękuję.

    @ThimbleLady – Tak mnie wciągnęło, że wytrwałoś nie była konieczna ;) Maszyna przyciągała mnie ja magnes.

    @Ivi – Nie planuję szyć na zamówienie, ale dziękuję za zaufanie :)

    @Agata – W sklepach zdażają się tego typu spódnice – ale zielonej nie widziałam nigdy.


  11. @Szmaragda – Ta fioletowa też ładna jest. Pokaż sukienkę koniecznie.

    @mala100gosia – Dziękuję.

    @Zadziorna – Rzeczywiście sporo tego uszyłam, ale nie wszystkie rzeczy nadają się a widok publiczny. Natomiast druga spódniczka i suknia pojawią się niedługo ba blogu. Napisałam suknia, bo jest długa do ziemi, dość szeroki ma dół, długie rękawy i jest taka trochę teatralna – niemniej jednak jest to suknia na co dzień.

    @Marchewkowa – Dziękuję! Masz w tym trochę zasługi, bo u Ciebie na blogu znalazłam link do Skladu Bławatnego :) Mam taki jeden z nią problem, może masz na to jakąś radę – spódnica jest bez podszewki i odszycie mi się trochę odwija, nie chce się trzymać zgięte.


  12. czy stan spódnicy nie roluje się? zastosowałas może jakies stebnowania? mialam kiedys cos takiego na szelkach. bravo elfka! :)


  13. Pięknie wyglądasz. Gratuluję zacięcia do igiełki :)


  14. Brawo, sama zakupiłam książki i chce się nauczyć podstaw (potrafię skrócić spodnie i uszyć poduszkę hehe). Osobiście brakuje mi w tej spódnicy jakiegoś ozdobnika góry, nawet ozdobnego przeszycia a może miniszlufek na cienki pasek?

    Super, że kupiłaś BiuBiu. Wiedziałam, że powinnaś spróbować ich ciuchów :)


  15. A no właśnie – ten kolor jest super, a w sklepie nigdzie nie widziałam :/


  16. @transparentna – Nie, jakoś się nie roluje, chociaż nie jest przestębnowany. Dziękuję.

    @Jola – Dziękuję.

    @zazulla – O, a jaką książkę kupiłaś? Fajna? Myślałam właśnie o jakimś ozdobnym przeszyciu, ale chyba zrobię to dopiero, jak spódnica mi się znudzi w obecnej formie.

    @Agata – Chyba kupiłam ostatni kawałek. Był nawet trochę uszkodzony, ale nie mogli mi wymienić, bo się skończył. Szkoda, bo może bym się skusiła na sukienkę nawet.


  17. Koszulę od razu poznałam, rozmiary w burdzie ni jak się mają do wymiarów, ja powinnam nosić 38, a zawsze odrysowuję 36


  18. @magda – Chyba tez będę musiała zostać przy 44.


  19. Kolor fajny, ale mi tylko na dół pasuje, mam taki żakiet, dawno nie noszony…Ja się zabieram do szycie i nie umiem, mam tyle materiałów!
    Spódnica z koła w planach, krótka w kratę, alea uczennica, 4 pary spodni, poszewka na kołdrę…Spodnie mężowi uszyłam.


  20. @magda – Spodnie narazie wydają mi się bardzo trudne, jeszcze nie próbowałam. Powodzenia, jak już usiądziesz, to pewnie nie będziesz mogła przestać!

Odpowiedz.