Broszkolia i manekin
Autor elfka 2013-01-06 |
Ostatnio pokazałam prezenty własnej roboty, które ja podarowałam, a dzisiaj pochwalę się tym, co ja dostałam pod choinkę.
Oczywiście zawsze wszyscy szalenie się cieszą swoimi prezentami w mojej rodzinie, ale zawsze istnieje taki cichy ranking – kto w tym roku dostał najlepszy prezent – żartujemy sobie z tego w Wigilijny wieczór, kiedy wszystkie paczki są już rozdane i wszyscy buszują w swoich podarunkach. Przez ostatnie dwa lata najbardziej trafione prezenty dostawała moja Siostra – laptop i maszynę do szycia. Ale w tym roku chyba ja zwyciężyłam :) W Wigilię rano obok choinki stanęło wielkie tajemnicze pudło (pod oczywiście się nie zmieściło), o którym nikt zdawał się nic nie wiedzieć. Konspiracja była pełna, a okazało się, że jest to regulowany manekin – prezent dla mnie od Lamvaka. Moja nowa przyjaciółka zgrabnie zmienia rozmiary w zakresie 42-48, jest czerwona i z gracją nosi moje sukienki. Myślę, że bardzo przyda się przy szyciu.
Drugi prezent jest własnoręcznie zrobionym przez Siostrę tworem, który Lamvak ochrzcił broszkolią. Ma kształt kolii, ale przypina się ją dwoma przypinkami do bluzki. Jest filcowa, liściasta i piękna – idealnie wpasowuje się w moje gusta. I pięknie pasuje do liściastej torebki, którą dostałam rok temu.
Za tydzień pokażę, jaki prezent sprawiłam sobie sama pod choinkę – coś, co odmieni oblicze mojego szycia.
Elementy stroju:
Nie pamietam, kto pokazywal taki manekin i mowil, ze ma on zle rozwiazany biust – rosnie mu obwod w calej klatce piersiowej, a nie z przodu. Ciuchy dopasowywane na nim mialy na wlascicielce worek na plecach i niedobor materialu z przodu. Rozwiazaniem okazalo sie ubranie manekina we wlasny stanik z wypchanymi miseczkami.
A broszkolia faktycznie swietna, ma Twoja siostra talent.
Stanowczo w te święta, manekin był prezentem nr jeden! Jestem bardzo ciekawa czy sprawdzi się w praktyce :) PS Po raz pierwszy nowy balkon! :)
Ale śliczna ta broszkolia xd piękna po prostu! : )
Pozdrawiam!
Też myślę, że manekiny są mniej kształtne od zwykłych śmiertelników. :p Rozwiązanie tego problemu widziałam takie samo jak turzyca: http://szycie.blox.pl/2011/04/Poznajcie-moja-blizniaczke.html
No no kolia prezentuje się znakomicie :) mi też się marzy manekin, ale na razie nie jest to rzecz niezbędna do życia ;)
oooo! bombowe prezenty! Lamvaka prosz ode mnie ucałować w czoło, że tak ładnie zadbał o potrzeby twórcze swojej Ukochanej :-D
a Siostrze prosz pogratulować i spytać, czy nie zamierza sprzedawać ;-) broszkolia jest obłędna!
ja gwiazdkę sobie zaaprowizowałam sama, a urodzinowo dostałam coś, co jutro mam nadzieję pokazać na blogu, a dziś można zobaczyć tu:
http://takosan.pl/06012013/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=06012013
:-D
genialny prezent! :-)
Manekina zazdroszczę, ponieważ sama posiadam jedynie moją Pancerną Helę, która jest moją wierną kopią stworzoną z gazet i taśmy klejącej ale nie posiada dolnej części organizmu, co jest wielkim problemem przy szyciu czegokolwiek dłuższego.
Broszkolia świetna (i nazwa i wyrób) i gratuluję nowego balkonu :))
Idea brosz-kolii jest przednia, a samo dzieło faktycznie bardzo elfie!
Co do manekina – potwierdzam powyższe opinie: Poszerz u góry tylko tyle, żeby się szerokość pleców zgadzała i rozstaw ramion, a miejsce na biust trzeba sobie zapewnić jakąś formą nakładanego stanika z implantami ;-) Na szczęście szyjesz chyba głównie dla siebie, więc nie będziesz miała problemu z ciągłymi zmianami rozmiarów :-) A i noga wygląda na stabilną:-)
…A co to takiego sterczy z boku na dole, takie z jakby klamrą?nożycami? Gdybym miała zgadywać, to użyłabym tego do cyrklowania dołów spódnic z koła…hmm, intrygujący przyrząd…
Szanowny Panie Administratorze serwisu sprezentuj.pl – zwracam się z uprzejmą prośbą o wznowienie działania strony internetowej, ponieważ przez jej niedyspozycję trwającą do dnia dzisiejszego elfka otrzymała ode mnie i od swojej siostry taki sam prezent,mimo, że został przeze mnie wcześniej zarezerwowany! A i mnie ta wątpliwa przyjemność nie ominęła,ponieważ otrzymałam dwie identyczne książki również przez niedyspozycję strony sprezentuj.pl w tak gorącym okresie jak Święta Bożego Narodzenia :-(
@turzyca – No też mi się tak wydaje właśnie z tym biustem, na pewno założę biustonosz.
@Palka – Narazie robi za ozdobę i nosi moje jedwabne kimono :)
@Dominika – Dziękuję.
@Miarka – Kiedyś może opiszę, jak mi się udało go dopasować, bo jeszcze nie próbowałam.
@mala100gosia – Mi też w sumie nie był, ale jednak fajny gadżet :)
@Lena – Ucałowany ;) Siostra narazie nie sprzedaje, ale kto wie, kto wie. Twój stworek jest uroczy!
@Wiola – A takiego domowego manekina nie dałoby się jakoś osadzić na kiju? Dziękuję serdecznie.
@DorARTthea – To coś służy do podwijania (a raczej zaznaczania linii podwinięcia) spódnic/sukienek, żeby było równo od ziemi. Noga niestety jest własnie bardzo malo stabilna, martwi mnie to trochę.
@Joana – Przekażę, przekażę.
Ależ pomysłowa ta broszkolia! Mogę podebrać pomysł na zapięcie? Zawsze, gdy widzę coś tak ciekawego, mam ochotę sama spróbować. :)
Oprócz tego, że błyszczy pomysłem, to jest jeszcze bardzo ładnie wykonana. Piękny prezent. :)
Manekin na pewno ułatwi pracę, zdejmowanie z siebie wszystkiego do każdej przymiarki jest straszne. Mnie pozostaje szyć w bieliźnie. ;)
A co do prezentu, który sama sobie sprawiłaś – ja obstawiam overlock!
Mam tylko nadzieję, że nie bedziesz teraz ubrań prezentować na manekinie tylko nadal na sobie?:)
PS koniecznie trzeba mu/jej nadać imię:)
Intrygują mnie te zakrętki w manekinie, po co to?
Na zdjęciach wyglądasz na wyższą i starszą.
@Anna Szyzsa – Lepiej zapytaj na moje-potwory.blogspot.com :) Ja też często szyję w bieliźnie ;) Prezent już ujawniłam, więc wiesz, że to hafciarka, ale owerlok też bym chciała.
@Izunia – Pewnie, że na sobie :) Nad imieniem już się zastanawiam, masz propozycję?
@Pan Tytus – Do regulowania rozmiaru – przekręcasz i dana część się rozszerza.
@Anka – Niż w rzeczywistości? To na ile lat wyglądam na żywo, a na ile na zdjęciach?
Może Mańka;)
@Izunia – :D