Zielona mgiełka

Autor 2013-06-30

Szyję sobie, szyję, coraz nowsze rzeczy, sukienki, spódniczki, żakiety, bluzki, a nawet bieliznę i nawet płaszczyk mam w planach. Czyli w skrócie – wszelkie potrzebne mi części garderoby. Tylko jeszcze czasem jakiś sweterek by się przydał… Robienie na drutach czy też szydełku nie pociąga mnie jednak zupełnie. Okazuje się jednak, że dzianiny swetrowe są dostępne na metry i da się z nich najzwyczajniej w świecie szyć.

Uszyłam więc sobie takie oto wdzianko z dzianiny lekkiej i delikatnej jak mgiełka. Jest idealna na letnie wieczory, aby okryć ramiona od chłodu. Zielony kolor pasuje do wielu moich sukienek, a wydłużony dół ładnie układa się na szerokich spódnicach.

Elementy stroju:

Gdzie: na proszony obiad

O autorze

I'm friend of elves.

Komentarze

5 komentarzy na “Zielona mgiełka”


  1. Bardzo ładny sweterek, fajny kolor i fason. Jeśli chodzi o twoją niechęć do drutów/szydełka – ja mam dokładnie odwrotnie, nie bardzo mogę się przekonać do maszyny :>.


  2. skoro nie kochasz drutów, wychodziłoby na to że czas pomyśleć o maszynie dziewiarskiej… :)


  3. @northen – Ja nawet guzików nie lubię przyszywać, więc jeśli nie są na stopce to przyszywam maszyną

    @milena – O to to, to by mi się spodobało.


  4. Z boku i z tyłu wygląda ślicznie, ale z przodu bym pokombinowała tak, żeby jednak nie było „szpary” między oboma połami.


  5. @Fiona – Jeśli mocniej się zwiąże, szpary nie ma.

Odpowiedz.