Pensjonarka po raz trzeci
Autor elfka 2009-01-18 |
Cenną umiejętnością z zakresu osobistej stylizacji jest umiejętność wielokrotnego wykorzystywania pewnego ogólnego pomysłu na zestaw oraz używania ubrań w strojach o różnym charakterze. Z jednej strony bowiem chciałoby się ubierać różnorodnie, takie same zestawy nosić w jak największych odstępach czasu, a z drugiej – ileż można mieć pomysłów i ileż ubrań można zmieścić w mieszkaniu? Oczywiście warto też myśleć o tym przy uzupełnianiu szafy. Sukienka, do której pasuje tylko jeden zestaw dodatków, której nie można założyć na bluzkę ani pod żakiet, jest dużo mniej praktyczna niż taka, która może występować w najróżniejszym towarzystwie.
Jedną z moich żelaznych idei stroju jest strój pensjonarski, który pokazywałam już we wpisach Pensjonarska awangarda i Zimowa pensjonarka. Zazwyczaj składa on się z bluzki ze stójką i sukienki. Znaczna część moich sukienek się do tego nadaje. Do tego można dobierać różne dodatki i fryzury. Dzisiaj moja mała czarna w nowej roli.
Elementy stroju:
- Mała czarna H&M
- Biała wiktoriańska bluzka
- Czarny kołnierz ze sztucznego futra
- Kokarda z kameą
- Białe koronkowe pończochy
- Czarne pantofle
Gdzie: Zdjęcie został zrobione, kiedy wybierałam się do kina, ale w takim samym stroju wystąpiłam na kolacji wigilijnej.
Wspaniały strój w stylu pensjonarskim, najlepszy z tych trzech. I do tego ta wdzięczna kokarda z kameą.
Fakt, to cenna umiejętność. Więcej – fajnie jest też wykorzystywać te same elementy do różnych „stylów” ubierania się. Naprawdę podoba mi się z jednej strony Twoja konsekwencja w ubieraniu się, ale z drugiej różnorodność w zestawach i umiejętność łączenia ze sobą ubrań.
A teraz najważniejsze – wyglądasz ślicznie! Podoba mi się wszystko: biała bluzka, kamea, okrągłe baleriny, rajstopy, a za sukienkę dałabym się pokroić :) – za kieszenie w szczególności. I ten zestaw podoba mi się najbardziej z wszystkich Twoich „pensjonarskich”.
Pięknie wyglądasz!Ponadczasowa klasyka z nutką fantazji!Ile może zmienić taki ‚futrzak’…super!
Bardzo podoba mi się ten zestaw :) tylko nie założyłabym białych koronkowych rajtek .. a wiesz Twoja strona sprawiła że przerzuciłam się na kiecki ;) spodnie idą w odstawkę ..
wiktoriańska bluzka i mala czarna są super,,tez lubię tak się bierać,chociaż częściej ubieram się w kolory.Rajstopki cudowne!
@Aleksandra – Bardzo dziękuję.
@Szafan – Tak, masz rację, wiele ubrań da się wykorzystać w pozornie zupełnie odmiennych stylach. Kieszenie w sukienkach to naprawdę fajny element, prawda? A co do butów – to są pantofle, one naprawdę mają obcas, nie wysoki, ale wąski i zgrabny. Chyba muszę zrobić zdjęcie, gdzie to widać, bo często, kiedy je mam na nogach, ktoś pisze, że przydały by się obcasy.
@kawo – A wiesz, ile ciepła taki kołnierzyk daje!
@miszona – Bardzo się cieszę, że sprowadziłam Cie na słuszną drogę ;). Pokazuj się w tych sukienkach jak najczęściej na swoim blogu.
@gosia – Ja w sumie też lubię kolory, ale te czarno białe zestawy jakoś tak mi ciągle bezwiednie wychodzą. To są pończoszki :)
Do mojej czarnej sukienki przypinam kameę dokładnie w tym samym miejscu :) Szkoda tylko, że nie potrafię tak pięknie upinać włosów.
A w ogóle to uważam, że powinnaś prowadzić jakiś kurs, jak dobierać ciuchy do figury – jesteś w tym bezbłędna.
Prześlicznie. Po prostu prześlicznie. Nawet białe rajstopki (wiem, pończoszki ;-)), które uważam zazwyczaj za nieodpowiednie dla dziewczynek starszych niż ośmioletnie, tutaj mi nie przeszkadzają.
A to ostatnie zdjęcie, z figlarną miną i wtuleniem policzka w kołnierz – sama słodycz.
czy dzis , tj,. w poniedziałek rano szłas stolarską, naprzeciwko cukierni, w czarnym płaszczu i bez czapki? od razu cie poznałam ;)
@Ryfka – Z włosami spróbuj, mi też się wydawało, że sama sobie nigdy nie dam rady czegoś z tyłu głowy zrobić, ale praktyka jest wszystkim. Co do dobierania strojów do figury – pięknie dziękuję. Obawiam się jednak, że mogłabym radzić tylko dla jednego typu figury – takiego jak mój, bo znów – to lata praktyki.
@allegra_walker – Pozy na zdjęciach często podpowiada mi lamvak: A wystaw nóżkę, a uśmiechnij się tak, a zrób coś z włosami. Prawdziwy skarb.
@nana – Tak! Około 8:40. Bardzo mi miło, że mnie poznałaś, mam nadzieję, że nie miałam jakiejś koszmarnej fryzury od wiatru albo głupiej miny z powodu zamyślenia. Pozdrawiam :)
fajnie wyglądałas, pierwszamysl była taka ze ja mam takie upaprane sniegiem buty, a ty czyste ;) haha ;) fajnie wyglądałaś.
Powinnaś częściej nosić kiecki przed kolano, wyglądasz w nich ekstra:) Z całej Twojej kreacji podoba mi się najbardziej dół, wygląda słodko:)
Ślicznie :) Pensjonarka musi siedzieć w Twojej duszy, skoro tak mocno i często przebija się na zewnątrz i tak bardzo do Ciebie pasuje ;)
W opisach zestawów („Elementy stroju”) nie uwględniasz rajstop – rozumiem, że to ze względu na ich nietrwałość w stosunku do innych części garderoby? Tak czy inaczej szkoda – rajstopy to ważna sprawa i mogą decydować o całym wyglądzie, o czym Ty wiesz najlepiej, bo tutaj są dobrane mistrzowsko ;)
Czy Ty bys nie mogla robic fotek na zapas i umieszczac czegos codziennie? Bo normalnie mi brakuje, jak niczego nowego nie ma :)
Zgadzam się z Pałką, w krótszych spódniczkach i sukienkach wyglądasz bardzo dobrze.
@nana – Ale szczęście, że wypastowałam buty przed wyjściem :)
@Pałka – Dół czyli pończochy?
@katis – Być może brakuje mi tego spełnienia, które dawało kujoństwo;) A co do pończoch – przemyślę, może warto i o nich pisać więcej.
@DAMa – Jest mi szalenie miło, że tak czekasz na moje wpisy. Chciałabym publikować jak najczęściej, ale przemyślałam to i stwierdziłam, że mam do wyboru: publikować częściej albo trzymać fason. Wybrałam fason. Nie jestem w stanie codziennie robić dobrych zdjęć, bo albo lamvak na wyjeździe, albo pogoda kiepska, albo ubrana jestem dokładnie tak, jak w już istniejącym wpisie. Staram się robić dwa wpisy na tydzień i częściej chyba nie dam rady.
A moim zdaniem ten strój jest niedoskonałą kopią pięknego stroju Morven: zgadzają się wszystkie szczegóły: mała czarna, kamea, koronkowe rajstopy i podobne buty… Może trochę więcej własnej inwencji?
Za to fryzura na medal.
@paula – Rzeczywiście, jest duże podobieństwo do listopadowego wpisu Morven: http://szafiareczka.blox.pl/2008/11/Oprocz-szmatek-wazny-jest-dodatek.html Zawstydzona swoim naśladownictwem, sprawdziłam, kiedy zostało zrobione to zdjęcie. W październiku.
ślicznie wszystko się ładnie komponuje :) i te pończochy – brawo :D
[…] Pensjonarka po raz trzeci Chyba przesadzasz Wszystko dobrze do siebie pasuje – onieśmielasz i zniewalasz to dobrze. Bo urodą umiesz przyćmić nie jedną kobietę. […]