Pomarańcze, cytryny i wiśnie

Autor 2011-06-05

Kolory i kwiaty to niewątpliwe zwiastuny lata. Kolory są jasne, żywe, wręcz jaskrawe, pożyczone prosto z obudzonej natury. Kwiaty rozkwitają wszędzie, duże i małe, wielobarwne, piękne. Z tych dwóch dobrodziejstw letnich trendów korzystałam od zawsze, nie tylko latem swoją drogą. Ale lato zwiastują również owoce, zaniedbane przeze mnie jak dotąd. Mam wprawdzie kolczyki czereśnie i wspominałam o skojarzeniach owocowo-kolorowych, ale cóż to jest wobec bogactwa owocowego świata.

Na szczycie mojej listy ulubionych owoców plasują się jagody (lub po krakowsku borówki) i arbuzy, stanowczo niedoceniane w sztuce zdobniczej. Muszę jednak przyznać, że cytryny, pomarańcze i wiśnie, zdobiące moją nową sukienkę, prezentują się znakomicie. Wyglądają jak przepis na letnią mrożoną herbatę! Sukienka już teraz jest dla mnie hitem nadchodzącego lata. Jest (nomen omen) owocem zakupów w Dublinie, na które udało mi się znaleźć trzy godziny podczas ostatniej podróży służbowej. Kupiłam wówczas trzy sukienki, dwie pozostałe pojawią się na blogu w najbliższym czasie i chętnie poznam Waszą opinię, który zakup był najlepszy, bo moja zmienia się co chwilę. Jutro natomiast lecę do Londynu i liczę, że wyprzedaże już się zaczęły…

Elementy wpisu:

Gdzie: na przyjęcie

O autorze

I'm friend of elves.

Komentarze

29 komentarzy na “Pomarańcze, cytryny i wiśnie”


  1. bardzo ozywcza ta sukienka, taka smakowita i letnia. Rewelacja, nie moge sie doczekać aż pokażesz te dwie kolejne.


  2. Śliczna sukienka :)


  3. Boska! Pragnę jej!!!


  4. Mniam, w Londynie da się zaszaleć na zakupach :)


  5. super! idealna długość, idealny krój. masz pod spodem halkę, czy sama się tak układa.

    gdyby kiedyś Ci się znudziła to reflektuję :-)


  6. Coś niesamowitego! Wspaniale dopasowana do figury. No i ta tkanina… marzenie.


  7. smakowita sukienka
    wyglądasz w niej radośnie i tak lekko
    super!!!


  8. Soczyście! :)


  9. wyglądasz fantastycznie w tej fantastycznej sukience :)


  10. Powtórzę za przedmówczyniami: pięknie, pięknie, idealnie! I tak kobieco!
    Powodzenia w Londynie! :)


  11. Obłędna i niebywale do Ciebie pasuje. Z drugiej strony łamie stereotypy, nie jest nudna i że tak powiem – ma jaja. Albo wyraz ma. W każdym razie jakby mi ktoś powiedział, że Elfka założyła sukienkę w wielkie cytryny zapewne uniosłabym brew ze zdumienia. Zdjęcie natomiast prowokuje, żeby gębę rozdziawić z zachwytu.


  12. po prostu przepysznie :) i na dodatek ta fajna fryzura, która moim zdaniem maksymalnie podkreśla twoją urodę :)


  13. Ta sukienka bardzo Ci pasuję. Super wyglądasz :) I mi również bardzo się podoba i też bym sobie taką sprawiła :))


  14. sukienka jak z pokazu mody! ten owocowy trend Ci służy, wyglądasz niesamowicie energicznie i radośnie – super!


  15. skoro jesteś w Londynie to mozesz zachaczyć o to wydarzenie:
    http://pulowerek.pl/2011/06/07/kosmos-w-bibliotece/

    wracając do sukienki dodam jeszcze, że dotychczas trend owocowy mnie nie zachwycił, ale na tobie jest fenoemnalny :)


  16. Jest rewelacyjna! Ja też chcę taką:-)!!!


  17. Boska ta sukienka!!!!!!!!!!!!


  18. Świetna sukienka, idealna do twojej figur. Wyglądasz w niej bardzo zgrabnie.


  19. Fantastyczna! Bardzo lubię kwiatowe wzory, są one jednak typowe, a Twój owocowy nadruk jest bardzo oryginalny


  20. mega letnia stylizacja!


  21. Przepraszam za tak późne odpowiedzi. Ach, te podróże ;)


  22. @gryziolki – Dziękuję. Następna już jest.

    @Karolina – Dziękuję.

    @julka_zlotov – Nie oddam! Ale na pociechę w Anglii jest mnóstwo podobnych.

    @Merry – Ach, racja, racja!


  23. @Inaa – A rzeczywiście, mam tam halkę, zapomniałam o tym. Zaprezentuję niedługo, bo to nowa petticoat. A chętnych na kieckę sporo, chyba urządzę konkurs albo coś takiego, jak mi się znudzi. Czyli nigdy pewnie :)

    @Marchewkowa – Skąd oni biorą takie piękne materiały, to ja naprawdę nie wiem. Jakbyś Ty taki dorwała, to pewnie jeszcze lepszą byś uszyła.

    @ThimbleLady – Dziękuję.

    @Nurrgula – Mniam :)


  24. @jak gdyby nigdy nic – Dziękuję.

    @Karo – Dziękuję za życzenia. Zadziałały…

    @Luiza – Apropo cytryn – teraz w Londynie chciałam coś tam jeszcze w cytryny kupić i szukałam tego w sklepie, a że byłam już nieprzytomna ze zmęczenia, usilnie prosiłam panią sprzedawczynię o sukienkę „with onions” ;) Ale się sama z siebie uśmiałam. Nie zdziw się więc, jak wkrótce zobaczysz na mnie szczypiorek.

    @mala100gosia – Jakoś przypadkiem mi wyszła ta fryzura i teraz nie umiem powtórzyć… Dziękuję.


  25. @Olga – Dziękuję. W Londynie spory wybór sukienek w cytrusy jakby co.

    @tattwa – I tak się czuję, jak tylko ją założę. Magia!

    @mala100gosia – Nie zdołałam zrealizować nawet połowy pomysłów, więc kosmos też przegapiłam. Mnie trend owocy właśnie wciągnął po uszy. Bardzo mi się podoba.

    @retrostyl – Pewnie online da się dostać. Ach, nie powinnam tego mówić, bo jeszcze się miniemy na ulicy w takich samych sukienkach!


  26. @eve-r-green – Dziękuję.

    @Sylwia – Dziękuję. Rzeczywiście, nieźle ukrywa i podkreśla co trzeba.

    @Annuschka – Ja też kocham kwiaty, ale moja szafa chyba już nadmiernie kwitnie.

    @Keisi – Letnie przesilenie już wkrótce.


  27. Dziś czytam Shape’a i w dziale o modzie: Twoja sukienka. Jako jeden z wakacyjnych przebojów – owocowy print :)


  28. @Keisi – A co to Shape?


  29. A to gazeta o ćwiczeniach i zdrowym stylu życia. Kiedyś jej nie znosiłam, myśląc, że łatwo być gwiazdom na okładce, bo są szczupłe. A potem przekonałam się (też na sobie), że większość osób musi wkładać wysiłek w taki wygląd. A teraz ćwiczenia już nie są dla mnie wysiłkiem, tylko przyjemnością, a bieganie to mój ulubiony sposób spędzania wolnego czasu – tak się relaksuję, jak jeszcze nigdy, mimo, że 40 minut biegnę. Jak zwykle się rozpisałam, ale chyba nie posiadam umiejętności krótkiego odpowiadania na pytania :):):):):):)
    Było tam wiele ubrań z motywem owoców, spodnie w banany itd, ale spodobała mi się też torebeczka-banan z h&mu. Chciałam wkleić linka, ale nie wyskoczyło nic, a nie mam czasu szukać. Ale wygląda śmiesznie i samo patrzenie napawa mnie optymizmem :)

Odpowiedz.