Zielona mgiełka

  | 2013-06-30

Szyję sobie, szyję, coraz nowsze rzeczy, sukienki, spódniczki, żakiety, bluzki, a nawet bieliznę i nawet płaszczyk mam w planach. Czyli w skrócie – wszelkie potrzebne mi części garderoby. Tylko jeszcze czasem jakiś sweterek by się przydał… Robienie na drutach czy też szydełku nie pociąga mnie jednak zupełnie. Okazuje się jednak, że dzianiny swetrowe są dostępne […]

Odziana w obrusik

  | 2013-06-23

Kiedyś zarzucano mi, że uszyłam sobie suknię z zasłonek. Najwyraźniej nie wzięłam tego specjalnie do siebie, ponieważ teraz uszyłam sobie sukienkę z obrusa. Nie da się ukryć, że urocza kratka vichy kojarzy się przede wszystkim z kuchennym obrusem. W kuchni mojej Mamy też taki obrus był, w kolorze czerwono-białym. Pewnie dlatego wzór ten jest mi […]

Serwetki, ściereczki i inne szmatki

  | 2013-06-16

W szafie czekają dwie fajne uszyte nowości, ale świat sprzysiągł się przeciwko zaprezentowaniu ich na blogu, ciągle z różnych powodów nie udaje mi się ich obfotografować. Tak więc żółta sukienka i zielony kardigan nadal będą czekać na prezentację, a tymczasem podzielę się z Wami kolejnymi prostokątami z tkaniny, na których coś wyhaftowałam i przekazałam dalej […]

Czerwone na czerwonym

  | 2013-06-02

Garsonka, którą dzisiaj prezentuję potwierdziła, że haftowane ubrania to zawsze będzie wielkie przedsięwzięcie krawieckie. Szycie zajęło mi wiele wieczorów. Haftowanie wyklucza poprawki w ostatniej chwili, dlatego szycie takiego projektu wymaga znacznie większej precyzji. W moim przypadku objawia się to fastrygowaniem wszystkiego, wprowadzaniem poprawek, pruciem i szyciem od nowa. Dzięki solidnym stabilizatorom i tymczasowemu klejowi przynajmniej […]

Drobne rękodzieło na skalę masową

  | 2013-05-19

Tak naprawdę, to wcale nie masową, tylko większą niż zwykle. Przedstawiam prezenty, które wykonałam dla wyróżnionych uczestniczek mojego konkursu. Koronkowe zakładki do książek – zrobione na hafciarce, gdyby ktoś miał wątpliwości: Podkładki pod kubki – haft na filcu: Woreczki na bieliznę: Woreczek na robótki:

Liście i szamerunki

  | 2013-05-12

Wiem, wiem, znowu liście. Ale jednak w innym wydaniu.  Jestem zachwycona tą suknią. Kiedy ją zakładam, czuję jak wtapia się w moje jestestwo i jest po prostu częścią mnie. Tkanina jest wspaniała – i wzór, i kolor, i miękkość, a w dodatku bardzo mało się gniecie. Ładnie dopasowana do mojej figury, powłóczysta, wygodna. A dodatkowo […]

Takie tam szycie

  | 2013-05-05

Jestem teraz bardzo zajęta przygotowywaniem prezentów dla wyróżnionych uczestniczek mojego konkursu, ale minęło już półtora miesiąca odkąd zaprezentowałam coś, co uszyłam dla siebie, więc pora już na to najwyższa. Pokażę więc Wam tą bluzeczkę, którą skończyłam już jakiś czas temu. Bluzeczka była tak innym szyciem od tych wszystkich złożonych, haftowanych dzieł, które ostatnimi czasy tworzyłam, […]

Gdzie te projekty? Wspaniałe takie…

  | 2013-04-22

Najważniejsze, co chcę dzisiaj przekazać, to przypomnienie o konkursie. Jak na razie tylko dwie (!) osoby ubiegają się o nowiutkiego Łucznika, tak więc szanse są duże, zachęcam do przysyłania swoich projektów. Maszyna czeka, sprawdziłam, że pięknie działa, skorzystajcie! Pokażę Wam dzisiaj kilka drobnych zaległych projektów, które uszyłam ostatnimi czasy. Uszyłam też niedawno coś poważniejszego, ale […]

Wa-wa-wa-wams!

  | 2013-04-07

Jeszcze rok temu nie uwierzyłabym, gdyby ktoś mi powiedział, że mogę uszyć coś takiego. Właściwie nawet, kiedy zaczęłam szycie, nie do końca wierzyłam. Ale Lamvak trwał przy mnie, motywował na każdym kroku i utrzymywał mnie na wybranej drodze. A przede wszystkim twardo obstawał przy swoim oryginalnym projekcie. Tak, tak – projekt mojego ostatniego wytworu jest […]

Żonkile

  | 2013-03-17

Na początku przepraszam za dużą przerwę w publikacji. Przyczyny były trzy – mój wyjazd do Kalifornii, konserwacja serwerów, na których Lamvak odprawiał swoją czarną magię, i historia opisana poniżej. Jedną z głównych zalet hafciarki jest to, że wykonuje automatycznie i szybko hafty, nad których ręcznych wykonaniem trzeba byłoby ślęczeń w nieskończoność. Zanim zaczęłam pracować z […]