Prawie taka sama, ale jednak inna

  | 2011-07-14

Jest takie szczególne uczucie, pojawiające się przy zakupach – dla mnie odzieżowych, ale być może dotyczy to także innych pasjonatów i ich namiętności. Rozsądek mówi wówczas, że ta spódnica jest prawie  taka sama, jak ta, którą już kupiłaś, a intuicja odpowiada twardo: Ależ skąd, jest zupełnie inna. W Londynie doznałam tego uczucia w skoncentrowanym stanie. […]

Kwitną mieczyki

  | 2011-07-10

I znowu kwiaty. Sama już nie wiem, o czym pisać w związku z tym. Dzisiaj mam przynajmniej żywe mieczyki jako piękny dodatek i ciekawe, w mojej opinii, połączenie kolorów. Spódnica pochodzi z londyńskich zakupów. Pierwszy raz, kiedy ją zobaczyłam, nie zdecydowałam się na nią, ale kilka dni później byłam w tym sklepie jeszcze raz i […]

Koliste założenie

  | 2011-07-03

Ostatnio prezentowane sukienki były w jaskrawych kolorach albo w kwiaty – w ten sposób przyciągnęły mój wzrok i znalazły się w mojej szafie. Ta gładka biała sukienka zwróciła na siebie moją uwagę raczej krojem. Ma bowiem dwa elementy, które bardzo cenię w sukienkach, a które zestawione razem tworzą świetną formę. Chodzi o zakładaną górę i […]

Gdzie jest Wally?

  | 2011-06-26

Muszę wyznać, że czuję niezdrowy pociąg do ubrań w poziome paski, szczególnie biało-czerwone. Niezdrowy, bo nie jest to najkorzystniejszy wzór dla moich krągłości. Jednak przebijające się paski gdzieś na sklepowych wieszakach zawsze przyciągają mój wzrok. Coś w nich jest – duży kontrast kolorów, prostota czy kulturowe skojarzenia – nie wiem. Kiedy kupiłam tą bluzkę, moja […]

Ogród różany

  | 2011-06-12

Słowa te piszę z lotniskowego hotelu, w którym spędzam ostatnią noc na wyspach po tygodniowym, bardzo intensywnym doświadczaniu wspaniałego Londynu. Jutro wracam do Polski lotem o 6 rano, a w głowie już układam dla Was relację z londyńskich zakupów i w związku z tym wiele mądrego dziś nie napiszę. A więc tylko kilka słów o […]

Pomarańcze, cytryny i wiśnie

  | 2011-06-05

Kolory i kwiaty to niewątpliwe zwiastuny lata. Kolory są jasne, żywe, wręcz jaskrawe, pożyczone prosto z obudzonej natury. Kwiaty rozkwitają wszędzie, duże i małe, wielobarwne, piękne. Z tych dwóch dobrodziejstw letnich trendów korzystałam od zawsze, nie tylko latem swoją drogą. Ale lato zwiastują również owoce, zaniedbane przeze mnie jak dotąd. Mam wprawdzie kolczyki czereśnie i […]

Gniazdo światów

  | 2011-05-22

Książki na mnie wpływają, wywołują silnie emocje, kształtują mnie z każdym rozdziałem, przejmuję się fabułą, odczuwam współczucie dla bohaterów i dzielę ich radości, złoszczę się, gdy robią coś głupiego, trzymam kciuki za ich plany. Przez te godziny, które spędzam z powieścią, czuję się częścią tego innego świata. Jednak nigdy jeszcze nie przeżyłam tak silnego związku […]

Nigdy za wiele czerwonych sukienek

  | 2011-05-15

Kiedy niosłam tą sukienkę do domu, karciłam się w myśli za nierozsądny zakup kolejnej czerwonej sukienki. I jednocześnie sama się usprawiedliwiałam, że przecież czerwonych sukienek nigdy za wiele. Późniejsza analiza szafy wskazała jednak, że nie mam ich tak wiele. Jest ta malinowa, ale to taka na chłodniejsze dni. Jest ta długa, ale cóż – jest […]

Przybrana w szatę z płatków maku…

  | 2011-05-08

Uwielbiam maki. Polne maki, kwitnące gromadami na podmiejskich łąkach, nadające latu ten jedyny soczysty kolor. Maki żywe i widoczne z daleka, a jednak zbyt delikatne, by zabrać je do domu i trzymać w wazonie. Intensywnie czerwone maki inspirujące do kopiowania ich urody. Tytuł tego wpisu jest wyjątkiem z pewnego wiersza, jednego z wielu, które napisałam […]

Jedna peleryna to dla mnie za mało

  | 2011-04-03

Niedawno pisałam, że pozazdrościłam lamvakowi jego peleryny i zakupiłam własną. Rozsmakowałam się w tym typie okrycia na tyle, że jedna mi nie wystarczyła. Zaszalałam i zakupiłam trzy kolejne. Zaczynam się już  dziwnie czuć w zwykłych płaszczach. Myślę, że narazie zostanę przy tych czterech, ale na przyszłą zimę planuję uszyć sobie u krawcowej ciepłą wełnianą pelerynę, […]