Budowanie całego stroju wokół jednego detalu jest chyba dość częstą praktyką. Są bowiem takie drobiazgi, które dominują i wymagają dopasowania do siebie całej reszty. Żeby to jednak było możliwe, trzeba mieć odpowiednie ubrania i dodatki, które mogą stać się tłem. Gładkie, jednokolorowe, proste w kroju – spokojne. Czerń jest idealnym tłem dla wielu ciekawych detali.
Moim dzisiejszym detalem jest ta wspaniała gobelinowa torebeczka. Jako że noszę torebki bardzo rzadko (na co dzień noszę torbę do laptopa), nieczęsto sie na nie kuszę. Ta jednak jest tak piękna i ma tak urocze dodatki, że chwyciła mnie za serce. Nie wymyśliłam jeszcze do jakich innych niż czarne rzeczy mogę ją nosić. Może macie jakieś pomysły?



Elementy stroju:
Gdzie: na spacer
Kategorie:Zestaw |
34 komentarze »
Tagi: czarny, kolczyki, naszyjnik, pantofle, pończochy, sukienka, torebka
Rozważania kolorystyczne zajęły mnie ostatnio. Po przemyśleniu kwestii pasowania kolorów (Duży kontrast), rozważeniu kolorów: złotego (Ozłocona) i brunatnego (Idą brunatni, idą brunatni), zaczęłam się zastanawiać nad niezwykłymi nazwami kolorów, które w zakłopotanie wprawiają już nie tylko mężczyzn. Vintage Girl w niedawnym wpisie nazwała swoją kurtkę miętową i miała rację, tak ta barwa się nazywa. Jednak mięta rosnąca na polach ma zupełnie inny kolor. Jeszcze dziwniejsze są dla mnie nazwy kolorów: pawi i gołębi – ani paw nie jest niebieski, ani gołąb ciemno szary. Niektóre z nazw można wytłumaczyć – biskupi, kawa z mlekiem, łososiowy. Jestem pewna, że za mnogością nazw stoi prawdziwa potrzeba ułatwienia rozmowy między znawcami palety barw. Chętnie bym jednak poznała etymologię nazw, których wyjaśnienie nie jest widoczne na pierwszy rzut oka.
Myślę, że moja nowa sukienka jest miętowa, choć słyszałam już opinie, że jest turkusowa, zielona, niebieska, seledynowa, morska… Wolę nie zastanawiać się nad dodatkami – tyle odcieni brązu i zapewne każdy ma nazwę.


Elementy stroju:
Gdzie: do kina
Kategorie:Zestaw |
29 komentarzy »
Tagi: brązowy, kolczyki, miętowy, pasek, pończochy, rękawiczki, sukienka, torebka, trzewiki, turkusowy, zielony
… denerwuje się i miota. Któż bowiem surowiej oceni jej szaty, niźli jej podobna? Rozmyśla na strojem długie godziny, sprawdza prognozy pogody, robi staranny makijaż, nawet maluje paznokcie. Na szczęście jest wiosna! Nowa ludowa spódnica aż prosi, by ją wybrać, uśmiecha się swoją czerwienią i kwiatami – a skoro ona zostaje wybrana, reszta naturalnie się dobiera.


14 marca odbyło się spotkanie szafiarek w Krakowie, w którym miałam przyjemność uczestniczyć. Było miło przekonać sie, że one naprawdę istnieją! W spotkaniu udział wzięły, w kolejności od lewej: ja, Alice, Ryfka, Kokarda, Bastet, Gabriela, Styledigger, Ewa, Marzymska, Lilu, Magia z Juniorem, Aife (i Marika która robi zdjęcie).

Autorką poniższych zdjęć jest Aife.


Elementy stroju:
Gdzie: na spotkanie szafiarek :)
Kategorie:Gościnnie, Ogłoszenia, Zestaw |
38 komentarzy »
Tagi: beret, biały, bluzka, bransoletka, czarny, czerwony, korale, kozaki, naszyjnik, płaszcz, rękawiczki, spódnica, torebka, trzewiki
Brunatny to kolor w sam raz na mundur dla wojsk pustynnych, częsty element wzoru moro, ziemia, kurz i błoto. A tak mi się przynajmniej wydawało. Tymczasem female>>male color converter pokazuje zupełnie inny kolor brunatny – bardziej taki rdzawy, ciemno rudawy. Ja mianem brunatnego określałam dotychczas blady brąz. Ach, definicje! Czasem myślę, że lepiej byłoby kolory zawsze podawać w RGB i nikt nie miałby wątpliwości. Do sprzedaży szybko trafiłby podręczny czytnik kolorów, a nieporozumienia kolorystyczne odeszłyby w niepamięć. Ach, czyste science-fiction!
Mój brunatny z dodatkiem koronek i zakładek okazał się bardzo miły i kobiecy. Pasuje do moich włosów, oczu i pogody.


Elementy stroju:
Gdzie: do pracy
Kategorie:Zestaw |
20 komentarzy »
Tagi: bluzka, brunatny, czarny, golf, koronka, kozaki, spódnica, trzewiki
Diamenty mnie nie przekonują – tyle szumu wokół nich, takie drogie, a ja nie widzę ich piękna. Natomiast złoto – owszem! Uwielbiam złoto – niekoniecznie jako kruszec, raczej jako kolor, choć doceniam, że biżuteria z prawdziwego złota pozostanie złota na zawsze. Uważam, że złociste barwy są godnym dodatkiem do kobiecej urody.
Mój złoty płaszcz prezentowałam już wcześniej – dziś ubrałam się na złoto nawet pod niego. Prezentuję również moją najpiękniejszą biżuterię – można ją z bliska obejrzeć w dziale Na wieszakach. Bezpośrednie linki pod zdjęciami.


Elementy stroju:
Gdzie: na spacer
Kategorie:Zestaw |
29 komentarzy »
Tagi: bluzka, brązowy, broszka, kolczyki, kremowy, kwiat, naszyjnik, pierścionek, płaszcz, spódnica, trzewiki, wisiorek, złoty
Tego, że prostota nie jest tylko brakiem czegoś, ale również wartością i stylem sama w sobie, nauczyłam się z wiekiem. W czasach szkolnych miałam skłonność do przesady w stroju, sądziłam bowiem, że jeśli będzie za mało kolorów, dodatków to będę wyglądać, jakbym w ogóle nie dbała o strój. Nauczyłam się również, że prostota nie jest taka łatwa. Od prostych strojów oczekuję więcej w kwestii jakości tkaniny i solidności wykonania. Prostota jest również bezpieczna – jeśli ktoś miewa w życiu sytuacje, kiedy nie chce nikogo drażnić swoim strojem, prostota to dobry wybór. Ja wprawdzie takich sytuacji nie miewam, ale rozumiem, że charakter pracy lub inne sytuacje rodzinno-socjalne mogą tego wymagać.
W moim środowisku ta idealnie prosta, elegancka sukienka i tak rzuca się w oczy. Jest świetnie uszyta, dobrze leży, przyjemnie się nosi, nie gniecie – jest wspaniała. Nie zakładałam żadnej biżuterii, bo miałam wrażenie, że wszystkie dodatki zaburzają jej prostotę.


Elementy stroju:
Gdzie: do pracy
Kategorie:Zestaw |
37 komentarzy »
Tagi: czarny, pantofle, pasek, sukienka, szary
Zastanawiam się, co sprawia, że uważamy pewne kolory za pasujące do siebie a inne nie. Nie mogę znaleźć logicznej zasady (doszukiwanie się we wszystkim logiki to moja skaza branżowa). Niekiedy podobne do siebie kolory, różne odcienie tej samej barwy pasują do siebie – na przykład różnego natężenia beże, a czasem absolutnie nie – czerwony z bordowym. Podobnie z barwami mocno kontrastowymi – czarny z białym tworzą miły zestaw, ale żółty z fioletem – nie sądzę. Oczywiście jest to kwestia mocno subiektywna i różne mogą być opinie, więc jeśli ktoś nosi żółty z fioletem, niech nie ma mi za złe. Ja nie noszę, przynajmniej nie nosiłam dotychczas.
Kontrast soczystej zieleni z żywą czerwienią jest dla mnie bardzo energetyczny. Trochę przypominam sama sobie w tym stroju pomocnika świętego Mikołaja (nomen omen, niekiedy nazywa się je elfami, co uważam za profanację). Odrobinę też kojarzy mi się taka kompozycja z czerwonym kwiatem na zielonej łodyżce, na przykład makiem.


Elementy stroju:
Gdzie: do pracy
Kategorie:Zestaw |
22 komentarze »
Tagi: beret, bluzka, czarny, czerwony, kolczyki, kozaki, sukienka, sweter, trzewiki, zielony
Od wielu lat w moim otoczeniu jest o wiele więcej mężczyzn niż kobiet. Kiedy wybierałam informatykę jako kierunek studiów, wiedziałam, że to męska dziedzina, ale nie sądziłam, że dysproporcja jest tak duża. W naszym zawodzie jest około 10% kobiet. Chciałam dzisiaj opowiedzieć, jak ma się ta kwestia do mojego ubierania się.
W trakcie studiów i teraz, kiedy już pracuję, na co dzień spotykam bardzo niewiele kobiet. Koledzy informatycy zazwyczaj mają umysły zaprzątnięte sprawami wyższej wagi niż to, co ich koleżanka ma na sobie. Zdarzają się jednak chlubne wyjątki. Pamiętna i zabawna była sytuacja z początku studiów, kiedy siedziałam w korytarzu Instytutu, a przechodzący obok wykładowca zatrzymał się, popatrzył na mnie i wykrzyknął: „Ta pani ma codziennie nowe ubranko!” Również wśród współstudentów i współpracowników bywają tacy, którzy doceniają to, że wkładam w ubiór trochę pracy. Nieczęsto, ale jednak bywa, że słyszę: „Jaka ładna sukienka/kolczyki/fryzura!”. Nie da się też przecenić w tej kwestii lamvaka, który wyraża zawsze duże zainteresowanie kwestią odzieżową.
Czasem tęsknię za częstszym towarzystwem kobiet, z którymi na żywo mogłabym omówić różne sprawy dotyczące ubioru. Tak się złożyło, że moja jedyna siostra i nieliczne przyjaciółki mieszkają dość daleko i widujemy się rzadko.
Myślę również, że męskie towarzystwo miało niejaki wpływ na ukształtowanie mojego stylu. Istnieje syndrom kobiety-informatyczki upodabniającej się do swoich kolegów. Być może silna potrzeba ochrony mojej kobiecości sprawiła, że tak bardzo lubię sukienki. W każdym razie nie ma wątpliwości, że wśród moich odzianych w firmowe t-shirty współpracowników wyróżniam się strojem – zapewne nie dla każdego korzystnie. Czasem odnoszę wrażenie, że niektórzy uważają, że wydziwiam.
Kategorie:Rozważania |
21 komentarzy »
Tagi:
Całym sercem popieram ideę ponownego wykorzystania starych ubrań – czy pochodzą z zasobów babci lub mamy, czy wszelkiego rodzaju lumpeksów, czy też od znudzonej daną sztuką odzieży przyjaciółki. Mogą to być oryginalne cuda sprzed 30 lat, mogą zwykłe rzeczy sprzed kilku sezonów, mogą ponadczasowe majstersztyki o niewiadomym pochodzeniu. Często warto dać im drugą szansę. Najważniejszą zaletą takich strojów jest to, że są jakie są, podczas gdy w obecnej chwili w zwykłymi sklepie takiego czegoś nie można kupić. Często też cena, zdarza się, że zerowa, jest zachęcająca. Ale w przypadku wszelkiego rodzaju sklepów z używaną odzieżą można zauważyć, że ceny rosną. Już się połapano, że jest zbyt, więc można sprzedawać drożej. Sukienki w polskich internetowych lumpeksach osiągają ceny 200zł i wciąż znajdują nabywców.
Polowanie w lumpeksach stacjonarnych jest dla mnie kłopotliwe, ponieważ owe przybytki są otwarte wtedy, kiedy ja jestem w pracy. Pozostają mi więc na to sobotnie poranki, w które jednak jest mnóstwo innych ciekawych rzeczy do roboty. Dodatkowo męczy mnie grzebanie w nieprzyjemnie pachnących zwałach. W związku z tym nieczęsto odwiedzam te sklepy. Odkryłam jednak instytucję lumpeksu internetowego! Nie można przymierzyć wprawdzie i ceny wysokie, ale można zakupy robić wieczorem i w higienicznych warunkach. Dzisiejsza sukienka pochodzi z Vintage Agi.
Dzisiaj polskie szafiarki pod komendą Harel pokazują swoje bezcenne skarby z drugiej ręki. Więcej informacji na blogu Harel O modzie subiektywnie.


Elementy stroju:
Gdzie: do kina
Kategorie:Zestaw |
29 komentarzy »
Tagi: biały, czarny, czerwony, kozaki, pasek, sukienka, trzewiki
Elfy najczęściej kojarzone są z kolorem zielonym, ewentualnie białym, długie jasne włosy, szaty powłóczyste, miłość do natury, usposobienie łagodne. Bywają jednak elfy mroczne, które z różnych powodów oddzielone od swoich jasnych pobratymców, mają cień w duszy i w związku z tym, odziewają się w czerń. Czerń od zawsze łączona jest ze złem i buntem, a jednak jest podstawą formalnych, eleganckich strojów, uzupełniana zazwyczaj odrobiną bieli.
Czarny kostium to dla mnie niezbędny element szafy. Ten tutaj zaprojektowałam sobie sama: jest obszyty koronką, żakiet ma wydłużony tył, a zarówno żakiet jak i spódnica mają z tyłu kontrafałdy. Ma wiele zastosowań, ale najbardziej lubię go w takiej mrocznej formie, tyko w towarzystwie innych czarnych elementów. Koronkowa bluzka ze stójką i wysokie trzewiki pasują do idei.


Elementy stroju:
Gdzie: do pracy
Kategorie:Zestaw |
38 komentarzy »
Tagi: bluzka, czarny, koronka, kozaki, spódnica, trzewiki, żakiet