Sukienka w jesienne liście
Uszyłam (X 2012) ją sama.
Materiał: Cienkie płótno bawełniane drukowane. Zakupione w sklepie CraftFabric. Zużyłam niemal co do skrawka 2mb materiału o szerokości 112cm. Tkanina jest bardzo miła w dotyku i łatwa w szyciu. Na początku wydawała mi się trochę za cienka na sukienkę, ale okazała się bardzo dobra. Trochę się oczywiście gniecie, ale nie tak bardzo. Do tego 4 metry czerwonej lamówki.
Wykrój: Własny. Góra taka ja w Granatowej sukience z białą lamówką – jedynie rękawy zostały skrócone i dekolt inaczej wycięty. Dół to prosty kawałek z dwóch szerokości materiały (obwód na dole 220cm), wpasowany w talię zakładkami. Zakładek jest 16, z przodu i z tyłu rozłożone są symetrycznie wobec środka, skierowane na zewnątrz. Musiałam wpasować wykrój w ograniczoną ilość materiału, dlatego rękawy są takie przykrótkie i spódnica też jak na mnie nie za długa.
Szycie i wykończenie: To było bardzo łatwe i przyjemne szycie. Pewnym wyzwaniem było samodzielne rozplanowanie zakładek – dopasowanie ilości, głębokości i rozmieszczenia do tego, ile materiału miałam. Akurat w domu nie miałam odpowiedniego zamka krytego więc wszyłam normalny, który kiedyś kupiłam przez pomyłkę, właściwie wymyślając technikę, bo nigdy wcześniej nie wszywałam takiego zamka. Całość wykończyłam czerwoną lamówką.
Zestawy:
Odpowiedz.